Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spowalniacze na ul. Wojska Polskiego w Słupsku. Kierowcy nie są zadowoleni

Krzysztof Piotrkowski
Kierowcy omijają progi zwalniające na ul. Wojska Polskiego.
Kierowcy omijają progi zwalniające na ul. Wojska Polskiego. Fot. Krzysztof Tomasik
Nasi internauci twierdzą, że progi zwalniające zamontowane na ul. Wojska Polskiego w ogóle nie mają prawa tam leżeć. Na dowód podają rozporządzenie ministra. Drogowcy zaprzeczają: wszystko jest w porządku.

Po naszych ostatnich artykułach dotyczących nowej organizacji ruchu w centrum miasta, na naszym forum internetowym rozgorzała dyskusja na temat sensu wprowadzonych zmian. Jeden z internautów, który wpisał się jako "gość", poddał w wątpliwość legalność zamontowania progów zwalniających, które pojawiły się na ul. Wojska Polskiego.

Jego zdaniem na ulicach, po których jeżdżą autobusy komunikacji miejskiej oraz na głównych ulicach w mieście, progów w ogóle nie powinno być.

Na dowód przytoczył rozporządzenie ministra infrastruktury z 3 lipca 2003 roku.

Znajduje się tam następujący zapis: "Niedopuszczalne jest stosowanie progów zwalniających: na drogach krajowych i wojewódzkich, na miejskich drogach ekspresowych, ulicach głównych ruchu przyspieszonego, ulicach głównych, na ulicach i drogach, w przypadku kursowania autobusowej komunikacji pasażerskiej (...)".

Zdaniem drogowców wszystko jest w najlepszym porządku. Problem najeżdżania na progi autobusów komunikacji miejskiej rozwiązano w ten sposób, że długość progów zastosowanych na ul. Wojska Polskiego jest węższa niż rozstaw kół autobusowych i kierowca może je minąć bez najeżdżania. Jeśli chodzi o to, że progi nie mogą leżeć na głównych ulicach, ZDM zapewnia, że Wojska Polskiego według terminologii drogowej taką ulicą nie jest, a więc problemu nie ma.

- Ulicami głównymi są u nas części dróg krajowych, na przykład ulica Gdańska czy Szczecińska - wyjaśnia Mirosław Myszk, inżynier ruchu w ZDM. - Ulica Wojska Polskiego jest tak zwaną ulicą zbiorczą, na której prawo dopuszcza umieszczanie spowalniaczy ruchu.

Kierowcy nie są zadowoleni. - Spowalniacze w ogóle nie spełniają swojej roli, ponieważ kierowcy i tak je omijają - mówi Klaudia Kwiatkowska, kierowca ze Słupska, która pracuje w sklepie przy ul. Wojska Polskiego. - Bezpieczniej raczej nie będzie, za to szybciej można zniszczyć sobie samochód.

Nasz komentarz
Wojciech Napruszewski
[email protected]

Poniedziałek, godz. 13.00. Wsiadam w jedynkę na przystanku przy Wojska Polskiego zaraz przy dworcu. Długi, przegubowy autobus. Ruszamy, skrzyżowanie z Wileńską jakoś przeszło. Gwałtowne hamowanie i przetaczamy się nad pierwszym progiem. Powoli, majestatycznie, łup, łup, łup. Znowu rozpęd i już Mickiewicza. Potem jeszcze raz po hamulcach i kolejne progi: jeden, drugi, trzeci... Potem przystanek, rondo, znów rondo, światła i dopiero Grodzka. Uff, teraz będzie szybciej. Panom z ZDM
a) gratulujemy, b) mówimy nie, c) już dziękujemy. Niepotrzebne skreślić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza