Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa śmierci pacjenta. Zdaniem sądu wszyscy lekarze winni

Redakcja
Zakończył się proces odwoławczy pięciu lekarzy sprawujących opiekę nad 72-letnim pacjentem, który zmarł w Słupskim szpitalu. Sąd uznał ich winę. Lekarze odpowiedzą za nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia.

W poniedziałek Sąd Okręgowy w Słupsku wydał wyrok w sprawie śmierci 72-letniego Zbigniewa A., pacjenta oddziału urologii słupskiego szpitala, który zmarł na OIOMI-e w marcu 2014 roku po operacji i reoperacji. Rozprawa apelacyjna toczyła się od czerwca 2019 roku. Sąd uznał lekarzy, którzy sprawowali opiekę na chorym, winnymi nieumyślnego narażenie pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Powodem miał być braku odpowiedniej diagnostyki medycznej.

Badania, których nie zlecono, a które pomogłaby potwierdzić lub wykluczyć mechaniczną niedrożność jelit po przebytym zabiegu usunięcia pęcherza moczowego. W praktyce żaden z lekarzy nie zlecił ustalenia poziomu CRP, rozmazu krwi, USG jamy brzusznej i bilansu płynów, które w sumie mogły rzucić światło na stan, w którym znajdował się Zbigniew A. W efekcie zmniejszyło to szansę na uratowanie mu życia.

Sąd Okręgowy uznał Marcina K., lekarza prowadzącego, winnym i orzekł 3,2 tys. zł kary grzywny. Sąd pierwszej instancji wcześniej jego sprawę warunkowo umorzył.

Również Janusz K., ówczesny koordynator oddziału urologicznego, odpowiadał za leczenie merytoryczne, musi zapłacić 3,2 tys. zł kary grzywny.

Natomiast trzej lekarze - Wojciech S., James Krzysztof W.-W., Jarosław G., którzy pełnili wówczas dyżury na oddziale, zostali przez sąd rejonowy uniewinnieni. Od tego wyroku odwołał się prokurator. W poniedziałek Sąd Okręgowy uznał winę lekarzy, ale warunkowo umorzył ich sprawy. W przypadku Wojciecha S. i James Krzysztof W. na okres roku, nakładając jednocześnie obowiązek zapłaty po 2 tys. zł na rzecz Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Penitencjarnej. Postępowanie w przypadku Jarosława G. umorzono na okres dwóch lat. Również ten lekarz ma zapłacić 2 tys. zł na rzecz funduszu.
Co więcej, każdy z pięciu lekarzy musi zapłacić też koszta sądowe - po 800 zł - i po 4 tys. zł na rzecz oskarżycieli posiłkowych z tytułu pełnomocnictwa.

Przypomnijmy, że 72-letni Zbigniew A. przebywał w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Słupsku na przełomie lutego i marca 2014 roku na oddziale urologii. Zmarł na OIOM-ie 11 marca po operacji i reoperacji. Był też pacjentem onkologicznym, z cukrzycą, w złym stanie. Lekarze twierdzili, że na oddziale urologii zrobiono wszystko zgodnie ze sztuką medyczną, a pacjent znał ryzyko. Prokuratura Rejonowa w Słupsku oraz żona i córka Zbigniewa A. - że dopuszczono się zaniedbań, bo zespół lekarzy nie podjął działań diagnostycznych, by wyjaśnić stan pacjenta po operacji, choć pierwszy zabieg wykonano prawidłowo.

W procesie sięgnięto o opinię biegłych z Uniwersytetu Wrocławskiego. Specjaliści stwierdzili, że lekarze w Słupsku niesłusznie zinterpretowali wyniki badań, niewłaściwie obserwowali pacjenta od piątku do niedzieli, co określono wprost jako „zespół weekendowy”, nie wzięli pod uwagę całości - stanu klinicznego i korespondujących z nim wyników badań. Co więcej, biegli podkreślili, że trafne obserwacje pielęgniarek i rodziny chorego różniły się od tych, poczynionych przez lekarzy.

Wyrok Sądu Okręgowego w Słupsku jest prawomocny.

Zobacz także: Niebezpieczne materiały w Ustce. Ewakuacja mieszkańców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza