Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa Witolda Pileckiego przed sądem. Syn rotmistrza domaga się 26 mln zł

Marcin Koziestański
Marcin Koziestański
Wyrok na Witoldzie Pileckim został wykonany 25 maja 1948 r. o godz. 21:30 w więzieniu przy ul. Rakowieckiej 37 w Warszawie poprzez strzał w tył głowy.
Wyrok na Witoldzie Pileckim został wykonany 25 maja 1948 r. o godz. 21:30 w więzieniu przy ul. Rakowieckiej 37 w Warszawie poprzez strzał w tył głowy. fot. Przemysław Świderski
Syn rotmistrza Witolda Pileckiego - Andrzej - walczy o zadośćuczynienie za krzywdy i szkody poniesione przez ojca. Przed Sądem Okręgowym w Warszawie wkróce zapadnie wyrok w tej sprawie.

Spis treści

Przed Sądem Okręgowym w Warszawie toczy się proces, w którym syn legendarnego bohatera rotmistrza Witolda Pileckiego, domaga się od państwa polskiego zadośćuczynienia za krzywdy, które zostały wyrządzone jego ojcu. Andrzej Pilecki nie pojawił się jednak na rozprawie 26 stycznia.

Tego dnia zeznawać zaś miała córka rotmistrza - Zofia, jednak ona również nie pojawiła się w sądzie. Za to złożyła oświadczenie, w którym poinformowała, że nie chce uczestniczyć w procesie i nie będzie składać zeznań.

- W takim razie sąd postanawia odstąpić od przesłuchania świadka, która nie chce być uczestnikiem postępowania. W związku z tym zamykam przewód sądowy - postanowiła sędzia Monika Łukaszewicz. Dlatego następnie mogły zostać wygłoszone mowy końcowe.

Sprawa rotmistrza Witolda Pileckiego. "Oświęcim to była igraszka"

- Wiele osób zadaje sobie pytanie, czemu służy ten proces? Dlaczego teraz? Dlaczego taka kwota żądania? Chociaż w tym roku mija 75 lat od śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego, to jego śmierć nie została dotąd zadośćuczyniona. Proces Witolda Pileckiego miał chareakter propagandowy. Skazano go trzykrotnie na karę śmierci. Orzeczono również o pozbawieniu go praw publicznych. Sąd uznał, że rotmistrz dokonał najcięższej zbrodni zdrady stanu. Wyrok został wykonany 25 maja 1948 roku poprzez strzał w tył głowy. Przed wyrokiem przez długi czas był brutalnie torturowany. Zerwano mu paznokcie, zmiażdżono jądra. W pamięci zapadają jego słowa, które kiedyś wypowiedział: „Ja już nie mogę, Oświęcim to była igraszka” - przypomniała reprezentująca Andrzeja Pileckiego mecenas Anna Bufnal.

Mecenas Anna Bufnal podczas wygłaszania mów końcowych
Mecenas Anna Bufnal podczas wygłaszania mów końcowych fot. M. Koziestański

- W tym procesie jedynymi osobami uprawnionymi do rozliczenia się z historią życia rotmistrza Pileckiego są jego syn Andrzej i córka Zofia. Wnioskodawca, jako osoba moralnie zobowiązana, podjął decyzję, by państwo polskie mogło zadośćuczynić za tę historię. Skąd taka kwota? W Polsce zapadały już wyroki rekompensujące nieuprawnione decyzje sądów, choćby głośna sprawa Tomasza Komendy, który otrzymał odszkodowanie w wysokości 13 mln zł. Jednak rotmistrz Pilecki doznał dużo dalej idące krzywdy ze strony sądu, gdyż został zamordowany. Skoro ktoś zostaje pozbawiony życia, to znaczy że doznał większej skali naruszeń jego dóbr osobistych, niż pozbawienie wolności. Zatem nie godziło się wystąpić o mniejszą kwotę - podkreśliła mecenas Bufnal.

Z kolei prokurator Filip Wolski z Prokuratury Regionalnej w Warszawie wskazał, że zadośćuczynienie w kwocie ponad 26 mln zł się nie należy, gdyż w grudniu 1990 roku najbliżsi spadkobiercy Witolda Pileckiego otrzymali już odszkodowanie.

Zasądzono wówczas na rzecz żony rotmistrza Pileckiego Marii, jego córki Zofii oraz syna Andrzeja kwotę 500 milionów ówczesnych złotych (przed denominacją). Dlatego według prokuratora zadośćuczynienie dla syna Witolda Pileckiego, choć jak najbardziej się należy, to zamiast 26 mln zł, powinno wynieść zaledwie... 1,5 mln zł.

Wyrok w tej sprawie zapadnie już 8 lutego.

Młodość Witolda Pileckiego

Witold Pilecki urodził się 13 maja 1901 r. w Ołońcu w Rosji. Wychował się w rodzinie o szlacheckich korzeniach, o silnie rozwiniętej postawie patriotycznej. Jego dziadek Józef Pilecki został zesłany na Syberię za udział w Powstaniu Styczniowym. Już w młodym wieku, mieszkając jeszcze w Wilnie, wstąpił do oddziałów samoobrony, które na przełomie 1918 i 1919 r. przejęły władzę w mieście, a następnie broniły go przed bolszewikami. Bronił także Warszawy w 1920 r. podczas wojny polsko – bolszewickiej.

W późniejszym czasie walczył w oddziale ułanów, dowodzonym przez Jerzego Dąbrowskiego ps. „Łupaszka”. Bronił Warszawy w 1920 r. podczas wojny polsko – bolszewickiej. Następnie ukończył szkołę i wstąpił do Związku Bezpieczeństwa Kraju. W 1931 r. zawarł związek małżeński z Marią Ostrowską, urodziło im się dwoje dzieci.

Działalność niepodległościowa rotmistrza Pileckiego w czasie II Wojny Światowej

W sierpniu 1939 r. Witold Pilecki otrzymał powołanie do wojska. Na początku września jako podporucznik rezerwy walczył Niemcami pod Piotrkowem Trybunalskim. Następnie w Warszawie rozpoczął działalność konspiracyjną.

Współtworzył Tajną Armię Polską, a następnie pełnił funkcję inspektora organizacyjnego, szefa Sztabu Głównego, szefa zaopatrzenia, szefa oddziału organizacyjno-mobilizacyjnego, szefa zaopatrzenia i służb specjalnych.

Dobrowolne udanie się do obozu zagłady Auschwitz

Witold Pilecki dobrowolnie podjął decyzję o udaniu się do obozu zagłady Auschwitz, po otrzymaniu zadania stworzenia w nim ruchu oporu. Dał się schwytać w 1940 r. podczas łapanki na Żoliborzu, skąd pod nazwiskiem Tomasza Serafińskiego dostał się do Auschwitz jako więzień nr 4859.

Mimo nieludzkich warunków panujących w obozie zbierał materiały wywiadowcze i przekazywał je przez wypuszczanych na wolność więźniów. Przygotował pierwszą tajną notę na temat ludobójstwa w Auschwitz.

Założył w obozie Związek Organizacji Wojskowej, którego misją było wspieranie więźniów, zdobywanie żywności, lekarstw, odzieży, a także przekazywanie wiadomości i przygotowywanie kadry, która w przyszłości mogłaby opanować obóz w przypadku ataku partyzantów z zewnątrz. W 1943 r. uciekł z obozu zagłady. Zamierzał uzyskać zgodę na akcję zbrojną i wyzwolenie więźniów, nie zyskał jednak aprobaty dowództwa AK.

Za swoje poświęcenie awansował na rotmistrza kawalerii. Następnie w latach 1943 – 1944 Witold Pilecki służył w oddziale III Kedywu KG AK i brał udział w powstaniu warszawskim. W latach 1944 – 1945 przebywał w niemieckiej niewoli w oflagu w Murnau. Po jego wyzwoleniu dołączył do II Korpusu Polskiego we Włoszech.

Działalność niepodległościowa w czasach komunizmu

Na rozkaz gen. Andersa Witold Pilecki wrócił do kraju w celu prowadzenia działalności wywiadowczej na rzecz II Korpusu. Prowadził wywiad w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego, MON i MSZ. Gromadził także wspomnienia o organizacji konspiracyjnej w obozie Auschwitz.

W czerwcu 1946 r. otrzymał rozkaz wyjazdu na Zachód, ze względu na fakt, że był poszukiwany. Witold Pilecki nie zdecydował się na wyjazd. Rok później szef sztabu II Korpusu gen. Kazimierz Wiśniowski odwołał poprzedni rozkaz i zatwierdził pracę ojca wnioskodawcy w kraju.

Aresztowanie Witolda Pileckiego w związku z prowadzoną działalnością opozycyjną

Witold Pilecki został zatrzymany w dniu 8.05.1947 r. przez funkcjonariuszy UB w związku z prowadzoną działalnością opozycyjną. Został poddany okrutnemu śledztwu, a następnie postanowiono o pociągnięciu do odpowiedzialności karnej. Spędził ponad rok w X Departamencie więzienia mokotowskiego w Warszawie, gdzie warunki były skrajnie złe, a wręcz zasługujące na miano niehumanitarnych.

Należało ono do największych i najcięższych zakładów karnych w odrodzonej Polsce. Oskarżono go przede wszystkim o działanie na szkodę państwa i nazwano płatnym rezydentem obcego wywiadu.

Skazanie rotmistrza Pileckiego na karę śmierci

Wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie z dnia 15 marca 1948 r. Witold Pilecki został uznany za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów. Skazano go trzykrotnie na karę śmierci oraz na karę 15, 10 i 2 lat pozbawienia wolności. Jako karę łączną wymierzono mu karę śmierci. Orzeczono również o pozbawieniu go praw publicznych i obywatelskich praw honorowych na zawsze oraz o przepadku całego mienia.

Wyrok został wykonany 25 maja 1948 r. o godz. 21:30 w więzieniu przy ul. Rakowieckiej 37 w Warszawie poprzez strzał w tył głowy. Ciało potajemnie pogrzebano, prawdopodobnie na wysypisku śmieci - tzw. „Łączce” koło cmentarza Powązkowskiego, która dziś stanowi kwaterę „Ł” cmentarza Powązkowskiego. W 1990 roku Witold Pilecki został uniewinniony wyrokiem Sądu Najwyższego.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Sprawa Witolda Pileckiego przed sądem. Syn rotmistrza domaga się 26 mln zł - Portal i.pl

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza