O tym, że czas wypłat dodatkowego wynagrodzenia rocznego nadszedł, przypomnieli mieleńscy radni, którzy jak wszystko na to wskazuje, jako jedyni głosowali za przyznaniem "trzynastki" wójtowi.
Inne samorządowe urzędy w regionie wypłacają je swojemu kierownictwu z marszu, po cichu, zgodnie z przepisami ustawy o pracownikach samorządowych, bez zbędnego opowiadania się "za" i "przeciw".
Bo to "przeciw" mogłoby co najwyżej odroczyć wypłatę w czasie. O należne wynagrodzenie trzeba byłoby pójść do sądu, a potem tłumaczyć się za naruszenie dyscypliny finansowej urzędu. Taki los mogli zgotować wójtowi - Zbigniewowi Choińskiemu - radni, opozycja mogła rozpocząć w ten sposób kampanię wyborczą. Ale z okazji nie skorzystała i wójt w spokoju może wypatrywać już na koncie 12.067,73 złotych trzynastej pensji.
- To samo głosowanie było niepotrzebnym biciem piany. Wypłata trzynastki wynika z ustawy. Nam na to na razie brakuje pieniędzy, dlatego prezydent i my, jego pracownicy, na "trzynastkę", której obliczanie trwa, poczekamy. Zgodnie z przepisami możemy czekać i do końca marca i wygląda na to, że tak też się stanie - mówił Michał Kujaczyński, rzecznik kołobrzeskiego ratusza.
Nie otrzymał jej też jeszcze burmistrz Świdwina - Jan Owsiak, ale wiadomo, że na rękę dostanie 6.984 złotych. Na wypłatę czekają też jego pracownicy. Podobnie sprawa wygląda w Urzędzie Miasta w Szczecinku. Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas otrzyma 12.546 zł (brutto), a wypłata "trzynastki" dla wszystkich urzędników kosztować będzie ratusz około 317 tys. złotych.Świdwińskie starostwo wyda na nie o 100 tys. złotych mniej.
Dodatkowe wynagrodzenie na swoim koncie ma już prezydent Koszalina - Mirosław Mikietyński. Dostał 11.988 zł (brutto). Pracownicy też już je odebrali. Jeśli nie chorowali i przepracowali cały rok, to "trzynastka" będzie bardzo zbliżona do comiesięcznych poborów. A średnia pensja w koszalińskim ratuszu to 3,5 tys. zł (brutto).
"Trzynastki" dostają też choćby nauczyciele czy pracownicy skarbówki. Ci pierwsi od ok. 1500 zł do ponad 4 tys. złotych, w zależności od posiadanego stopnia awansu. Ci drudzy w zależności od zajmowanego stanowiska. Urzędniczka bezpośrednio obsługująca podatnika z 20-letnim stażem dostanie dodatkowo ok. 2,8 tys. zł, a jej "świeżo upieczona " koleżanka ok. 1,9 tys. złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?