Wartość terenów stoczniowych po wschodniej stronie Ustki komornik oszacował na 7,3 mln złotych. Do przetargu zgłosiły się tylko dwie firmy należące do Jerzego Malka. Jedna z nich, Euro-Industry, ostatecznie kupiła stocznię za cenę wywoławczą
- 5, 477 mln złotych. Ta sama firma kupiła w grudniu 2005 r. stoczniowy biurowiec, hale produkcyjne i magazynowe oraz grunt o powierzchni ponad 12 hektarów po zachodniej stronie Ustki za 4,775 mln zł. Miesiąc wcześniej pierwszą część gruntów należących do usteckiej stoczni komornik sprzedał za 369 tysięcy złotych. Ich nabywcą również była firma Euro-Industry. - Dla mnie to ewidentny pogrzeb Stoczni Ustka i osobista tragedia - żali się Jerzy Borzyszkowski, ostatni szef Solidarności w Stoczni Ustka.
- Obawiam się, że nowy właściciel wygoni z terenów stoczniowych wszystkie istniejące tam firmy i zlikwiduje urządzenia portowe. To by oznaczało koniec tradycji stoczniowych w Ustce.
Podobne obawy mają także inny byli stoczniowcy.
Więcej w magazynowym wydaniu "Głosu Pomorza".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?