Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stargard: Kolejny dyskont sieci Biedronka w mieście

Emilia Chanczewska [email protected] 91578 47 28
Z lewej montowanie szyldu przed czwartą stargardzką Biedronką, z prawej Tomasz Zawal z warzywniaka przy Szczecińskiej, który obawia się o swój biznes.
Z lewej montowanie szyldu przed czwartą stargardzką Biedronką, z prawej Tomasz Zawal z warzywniaka przy Szczecińskiej, który obawia się o swój biznes. Fot. Emilia Chanczewska
Na miejscu, gdzie był Polmozbyt przy ulicy Szczecińskiej 127, stanął sklep sieci Biedronka. Jest już zamontowany szyld i rozłożony towar na półkach. Pojutrze otwarcie. Nie wszyscy cieszą się z kolejnego dyskontu.

W Stargardzie są już trzy Biedronki: przy ul. Armii Krajowej, przy Gdańskiej i Czeskiej. Czwarta Biedronka, wybudowana przy wyjeździe z miasta, przy ulicy Szczecińskiej, otwarta ma być w czwartek o godz. 7.

- Będzie to standardowy sklep sieci Biedronka - informuje biuro prasowe portugalskiej firmy Jeronimo Martins Polska S.A., która jest właścicielem sieci Biedronka. - Powierzchnia sprzedaży wyniesie około 800 metrów kwadratowych. Placówka ta będzie testowo, do końca lipca 2012 roku, udostępniona dla naszych klientów w godzinach 7-22.
Znajdujący się na pobliskim osiedlu Zachód supermarket Piotr i Paweł nie planuje gwałtownych ruchów w związku z nadejściem konkurencji.

- Handel detaliczny się rozwija, my się rozwijamy, i szeroko rozumiana konkurencja także - mówi Błażej Patryn, rzecznik firmy Piotr i Paweł. - Jesteśmy znani z szerszej oferty niż w dyskontach i myślę, że klienci nadal będą stawiać na kompleksowość wyboru. Tam jest 5-6 tysięcy asortymentu, w Piotrze i Pawle 15-20 tysięcy. Nadal będziemy realizować naszą politykę. Działań akonto powstałego w pobliżu dyskontu raczej nie podejmiemy.

Mniej spokojnie do sprawy podchodzą okoliczni, drobni kupcy.

- Oczywiście, że się przejmuję otwarciem Biedronki - nie ukrywa zdenerwowania Tomasz Zawal, który od 12 lat prowadzi mały warzywniak przy ul. Szczecińskiej, na wysokości bloku B22. - Przez markety upadają małe sklepy, a Stargard robi się miastem marketów. Biorę towar z lokalnych gospodarstw, z hurtu. Jak padniemy, to wszyscy po kolei. A przecież to my płacimy największe podatki. Biedronka jest portugalska i pieniądze będą szły za granicę. Poza tym, w marketach często sprzedają towar gorszej jakości. W jogurtach jest mniej owoców, w piwie mniej ekstraktu.

Mieszkańcom wydaje się to jednak nie przeszkadzać.

- Jestem bardzo zadowolona, że pod ręką będzie Biedronka - zapewnia Danuta Tylman z B18 na osiedlu Zachód. - Szkoda mi tylko tych małych sklepów, które są w przejściach między blokami, warzywniaka i małego mięsnego przy Szczecińskiej.

Dla wielu klientów najważniejsze są ceny.
- Na pewno wybiorę się do Biedronki, tam będzie taniej - mówi Marta Pychowska z A21. -Przeważnie jednak kupuję w małych osiedlowych sklepach, bo w nich są mniejsze kolejki.
 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza