Zgłosili się do nas rowerzyści z Lęborka, którzy uważają, że ulica Staromiejska w Lęborku powinna być również dostępna dla rowerzystów.
- Jest szeroka, nikomu byśmy nie przeszkadzali - twierdzi jeden z nich. - Zakaz wjazdu rowerem na deptak jest absurdalny.
Ostatnio temat powrócił na jednym z portali społecznościowych.
- To skrót przez miasto - pisze jeden z internautów. - I tak większość, mimo zakazu, jeździ jednośladem po tej drodze. Niektórzy mają pecha, bo nawet o drugiej w nocy można tu dostać mandat. Komu przeszkadzają tu rowerzyści? Wystarczy wyznaczyć im jakąś część ulicy.
Czy istnieje możliwość zmiany organizacji ruchu na tej ulicy, zapytaliśmy w lęborskim ratuszu.
- Bez przesady - mówi Alicja Zajączkowska, wiceburmistrz Lęborka. - Moim zdaniem otwarcie ulicy Staromiejskiej dla rowerzystów to zły pomysł. Tutaj chodzą ludzie z małymi dziećmi, z wózkami. Teraz czują się bezpiecznie, są też ogródki letnie, jest spokojnie. Dla rowerzystów nie powinno być problemu, żeby pojechać bokiem, ulicą Armii Krajowej. To nie jest przecież daleko.
O zdanie w tej sprawie zapytaliśmy też przedstawicieli największego stowarzyszenia rowerowego Lew Lębork.
- Odnośnie ulicy Staromiejskiej i przywrócenia tu ruchu rowerowego obraliśmy stanowisko rok temu - mówi Mateusz Dziedziński ze stowarzyszenia Lew Lębork. - Zarówno zwolenników, jak i przeciwników ruchu po ulicy Staromiejskiej jest bardzo wielu. Członkowie Lwa również nie są w tej sprawie jednomyślni.
Opinia publiczna jest bardzo podzielona i kwestia ruchu rowerowego po tej ulicy jest pewnym punktem zapalnym. W tej sytuacji jako stowarzyszenie zadowalamy się zgodami na przejazd tą problematyczną ulicą podczas organizowanych przez nas mas krytycznych i nie przekonujemy nikogo ani nie naciskamy na przywrócenie ruchu rowerowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?