Zespół z Miastka mógł mecz wygrać, bo wyrównująca bramka dla Arki padła cztery minuty przed końcem spotkania. Witold Konieczny, trener miasteckiej drużyny, pozytywnie ocenia występ swoich piłkarzy, jak i wynik. - Przez pierwsze dwadzieścia minut praktycznie nic nie graliśmy. Piłkarze mieli "związane" nogi. Były nerwy, to pierwszy mecz z dobrym przeciwnikiem. Później gra uspokoiła się, wyrównała się. Były momenty, że przeważaliśmy. Wynik oceniam jako dobry, choć mogliśmy wygrać, bo wyrównującą bramę straciliśmy w ostatnich minutach. Chłopcy z Arki Gdynia byli lepsi technicznie, lepiej ograni. Nasi zawodnicy byli lepsi kondycyjnie, motorycznie. Myślę, że w następnych meczach powinno być tylko lepiej. Część zawodników przyszła do nas z Lidera, musimy się lepiej zgrać - mówi Konieczny.
Bramki dla Startu: 1:1 Trzecinski (35'), 2:1 Jędryczka (72'). Asysty: 1:1 Waluś, 2:1 Nicia.
Lamorski - Marusiak (70' Płachta), Ostrowski, Stoltman B.(c), Rzeczkowski (50' Gradoń) - Smoluchowski D. (78' Witkowski), Trzecinski, Waluś (60' Jędryczka), Nicia, Stańczak (65' Baranowski), Data.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?