Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Startup w Słupsku po pierwszej edycji

Wojciech Frelichowski [email protected]
Startup w Słupsku po pierwszej edycji Piotr Bucki, jeden z prelegentów spotkania o startupach w Słupskim Inkubatorze Technologicznym. Do zagadnienia podszedł w sposób psychologiczny.
Startup w Słupsku po pierwszej edycji Piotr Bucki, jeden z prelegentów spotkania o startupach w Słupskim Inkubatorze Technologicznym. Do zagadnienia podszedł w sposób psychologiczny. Wojciech Frelichowski
Urząd Miejski w Słupsku rozpoczął cykl spotkań o zakładaniu własnej firmy, głównie w branży IT.

Startupowy Słupsk - tak nazywa się nowa inicjatywa słupskiego ratusza organizowana we współpracy ze Słupskim Inkubatorem Technologicznym, której celem jest rozwój przedsiębiorczości w regionie, wpieranie technologicznych rozwiązań, a przede wszystkim budowanie społeczności osób zafascynowanych startupami, biznesem i IT, czyli branżą informatyczno-internetową. 

Pierwsze spotkanie z cyklu, który ma mieć kontynuacje jesienią, odbyło się 1 marca w Słupskim Inkubatorze Technologicznym. Jak stwierdził obecny na spotkaniu Robert Biedroń, prezydent Słupska, chodzi o wykorzystanie potencjału naszego regionu, aby ułatwić start firm z obszaru nowych technologii. Większość z takich przedsięwzięć określa się obecnie jako startupy. 

A co to jest startup? To po prostu biznes, czy też działalność gospodarcza. Dokładniej - osoba, która startuje z budowaniem swojego biznesu, wykonuje pierwsze kroki ku niezależności finansowej. Najczęściej startupem określa się młodą firmę tworzoną z reguły przez młodych ludzi, i najczęściej z branży IT. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby startup tworzyły osoby starsze. 

Na pierwszym spotkaniu w SIT obecnych było ok. 50 osób, w większości młodych ludzi, którzy wysłuchali dwóch wykładów. O startupie bez cenzury mówiła Agnieszka Oleszczuk-Widawska, sama onegdaj realizująca projekt, który można nazwać startupem. Chodzi o portal evenea.pl, który jest serwisem służącym do sprzedaży biletów i promocji wydarzeń - nie tylko biletowanych - a także do obsługi uczestników. Poza tym twórczyni tego serwisu prowadzi wykłady na uczelniach na temat biznesu. 

W swoim wystąpieniu przedstawiła kilka rad dotyczących tego, jak zorganizować startup i jak go wypromować. Jej zdaniem, 90 procent startupów upada. Dlatego ważne jest, aby organizować takich przedsięwzięć jak najwięcej.  - Żeby ktoś w końcu przetrwał - żartobliwie zauważyła Agnieszka Oleszczuk-Widawska.

Choć wiele ze spostrzeżeń prelegentki było oparte na własnym doświadczeniu, to jednak część z nich brzmiała dość infantylnie. Na przykład stwierdzenie, że aby założyć startup, trzeba mieć najpierw pomysł. Albo że kiedy pomysł już jest, to trzeba przeprowadzić analizę rynku, czy jest zapotrzebowanie na taką działalność. Wydaje się, że to jest abecadło biznesu. Podobnym truizmem było stwierdzenie, że "należy poznać potrzeby klienta". Sensowniej brzmiało już to, że o sens produktu, który będzie w ofercie startupowca, nie należy pytać najbliższych, bo oni nie są obiektywni. 

Ale na koniec wykładu Agnieszki Oleszczuk-Widawskiej padła ciekawa uwaga, którą prelegentka zaczerpnęła od profesora Janusza Czaplińskiego. To stwierdzenie, że Polacy nie umieją budować społeczności i dlatego nie zbudujemy drugiej Doliny Krzemowej. 

Ciekawsze spostrzeżenia miał Piotr Bucki, drugi z gości startupowego spotkania w SIT. Ten szkoleniowiec, wykładowca, trener i coach podszedł do zagadnienia, opierając się na psychologii. Według niego dla każda komunikacyjna czynność startupowca powinna zakładać, że należy sprzedać proponowany produkt. - Ale jest problem, bo my nie umiemy się komunikować - zauważył. 

A jeśli już ktoś będzie próbował swoich sił w komunikowaniu się z kontrahentami, to nie powinien przesadzać. - Produkt musi być podany w sposób prosty, ale konkretny. Jeśli opatrzymy go zbyt dużą liczbą informacji, będzie nieprzyswajalny dla otoczenia, w tym oczywiście również dla kontrahenta - stwierdził w swoim wykładzie Piotr Bucki. 

Dlatego zanim startupowiec wyjdzie z ofertą, powinien wcześniej dokonać rozbioru swojego komunikatu i wyłuszczyć z niego tylko to, co chce robić. 

Spotkanie w SIT było zapowiedzią większego cyklu, który będzie kontunuowany jesienią.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza