Jedyny dojazd do parceli prowadzi przez drewniany most, na który nie może wjeżdżać ciężki sprzęt.
Przetarg na osiem działek okazał się rekordowy pod względem ceny i liczby osób, które chciały kupić atrakcyjne tereny.
Parcele sprzedano kilkukrotnie drożej niż wynosiła cena wywoławcza. Inwestorów skusiła atrakcyjna lokalizacja w spokojnej części miasta oraz bliskość do centrum.
- Zainteresowanie działkami przerosło nasze wszelkie oczekiwania - mówi Przemysław Skarbek, naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miejskiego w Lęborku. - W przetargu udział wzięły 52 osoby, które wpłaciły aż 275 wadiów.
Ceny wywoławcze działek wahały się od 30 do 45 tysięcy złotych. Najtańsza znalazła nabywcę za ponad 124 tysiące złotych. Najdroższą sprzedano aż za 183 tysięcy złotych. Do miejskiego budżetu trafiło około miliona złotych.
Problemem w trakcie budowy może okazać się jednak dojazd do działek. Prowadzi przez drewniany most nad rzeką Okalicą, na który mogą wjeżdżać pojazdy tylko do 10 ton.
Oznacza to, że przez most nie będzie mogła przejechać ciężarówka załadowana cegłą, duży dźwig, koparka czy tak zwana "gruszka" z gotowym betonem.
- Jesteśmy na etapie prac projektowych i przygotowywania dokumentacji nowego mostu - mówi burmistrz Witold Namyślak. - Powstanie w przedłużeniu ulicy Moniuszki. Most na Staszica pozostanie, tak żeby mieszkańcy mieli dwie możliwości dojazdu.
Jednak termin rozpoczęcia prac nad nowym mostem nie jest jeszcze znany. Wszystko wskazuje na to, że osoby, które jako pierwsze zdecydują się na budowę domów na nowych działkach, będą musiały korzystać ze starego przejazdu.
- Za złamanie zakazu wjazdu pojazdów powyżej 10 ton grozi mandat w wysokości 150 złotych i dwa punkty karne - mówi komisarz Rafał Winnicki, naczelnik sekcji ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Lęborku. - Wjazd ciężarówką na słaby most stwarza bardzo duże zagrożenie. Jeżeli będziemy mieli sygnały o łamaniu tego zakazu, to będziemy interweniować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?