Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Staw w Strzelinie będzie, tylko nieco mniejszy

Monika Zacharzewska
Monika Zacharzewska
Urzędnicy gminni zapewniają, że staw nie będzie zasypany, a pomniejszony o około 60 procent. Prace prowadzone są tak, aby zwierzątka żyjące w stawie, przetrwały.
Urzędnicy gminni zapewniają, że staw nie będzie zasypany, a pomniejszony o około 60 procent. Prace prowadzone są tak, aby zwierzątka żyjące w stawie, przetrwały. Krzysztof Piotrkowski
Czytelnicy zaalarmowali nas, że zasypywany jest staw z rybami i żabami. Gmina mówi, że zmniejsza go na wniosek mieszkańców.

Grupa mieszkańców Strzelina skontaktowała się z nami zaniepokojona tym, że zasypywany jest staw we wsi między kościołem a remizą. - Ktoś robi to zupełnie bezmyślnie, przecież w tym stawie żyły ryby i żaby, to było miejsce dzikich kaczek. Kto pozwolił na takie barbarzyństwo - mocno oburzają się czytelnicy.

Dodają oni, że zasypanie stawu może też spowodować problemy z zalewaniem okolic wsi. - Staw połączony jest z pobliską rzeczką, gdy przybywało w niej wody, pełnił rolę zbiornika retencyjnego. Dzięki temu unikaliśmy podtopień - mówią. - Teraz przy stawie już pracuje dźwig i spychacz. Wszystko zniszczą!

Przyznają, że w sprawie stawu były we wsi zebrania. - I ktoś podjął zupełnie nieprzemyślaną decyzję - twierdzą. Okazuje się jednak, że niezupełnie mają rację, bo staw wcale nie jest zasypywany, tylko pomniejszany. I to właśnie na wniosek większości mieszkańców Strzelina, którzy przegłosowali to na zebraniu sołeckim.

- Niegdyś staw służył strażakom, którzy pobierali z niego wodę. Teraz jednak są już hydranty i strażacy sami już kilka lat temu zwrócili uwagę, że z wody ze stawu już nie korzystają - mówi Marcin Leśniak, z wydziału ochrony środowiska gminy Słupsk. Mówi on, że mieszkańcy Strzelina też zwracali uwagę, że staw był dość zaniedbany. Obok niego jest plac zabaw i przydałby się tam parking dla samochodów.

- Wysłuchaliśmy ich racji i podjęliśmy się inwestycji w Strzelinie - mówi Marcin Leśniak. - Projekt został przegłosowany na zebraniu sołeckim. To sami mieszkańcy zdecydowali, że staw nie będzie już kwadratowy, jak do tej pory, tylko w kształcie fasolki. W przyszłości wokół niego ma stanąć mała architektura i m.in. znajdzie się mostek nad nim - opowiada.

Dodaje on, że nie ma mowy o zasypaniu całego stawu, bo musi on istnieć właśnie ze względu na niebezpieczeństwo podtopień. Staw w Strzelinie połączony jest śluzą regulacyjną z pobliską rzeczką Basienicą, która zbiera wody powierzchniowe. - Ponadto wykonawca tak realizuje prace, aby żaby i ryby przetrwały. Najpierw wydobywa tzw. namuł, który zostawia, aby zwierzątka mogły wrócić do wody - zapewnia urzędnik gminy Słupsk.

ZOBACZ TAKŻE: Targi ogrodnicze w Słupsku

Czytaj także:

gp24

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza