Park ze stawem obok dworca PKS w Lęborku to jedno z niewielu rekreacyjnych miejsc w tej części miasta. Latem na ławeczkach rozmieszczonych w parku odpoczywają mieszkańcy Lęborka, dla najmłodszych atrakcją jest staw zamieszkały przez kaczki. Przez to miejsce codziennie przechodzą też osoby kierujące się w stronę dworców PKS i PKP.
Jedną z takich osób jest pani Paulina, która poprosiła nas o zajęcie się problemem brudnego stawu.
- To wygląda po prostu okropnie - skarży się nasza czytelniczka. - Jakiś czas temu po stawie pływało kilka plastikowych butelek, teraz na całej powierzchni wody widać puste plastikowe butelki, kawałki styropianu i jakieś śmieci. Niedawna wichura zerwała gałęzie drzew, które również wylądowały w stawie i jeszcze bardziej popsuły widok.
Pani Paulina podkreśliła, że dziwi się, że służby oczyszczające Lębork nie wiedzą nic o tej sytuacji. Nie widziała też nikogo, kto by zajmował się oczyszczaniem tego miejsca.
Sygnał naszej czytelniczki przekazaliśmy do Miejskiego Zarządu Gospodarki Kumunalnej, który jest odpowiedzialny za tereny zielone w mieście.
- To nieprawda, że nie wiemy o tej sytuacji - zapewnił nas Leszek Warski z MZGK.- We wtorek nasi pracownicy byli na miejscu i próbowali usunąć zanieczyszczenia ze stawu. Niestety, były to syzyfowe prace, bo nocna wichura sprawiła, że śmieci znowu trafiły do wody. Wkrótce zajmiemy się tym miejscem, sprawdzimy także staw przy ulicy Gdańskiej, który również został zanieczyszczony przez śmieci nawiane przez wichurę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?