Sterty śmieci wokół wiat śmietnikowych, bo mieszkańcom za daleko do wyznaczonych zapasowych punktów

Sterty śmieci leżą na podwórku pomiędzy dwoma długimi blokami przy ul. Zygmunta Augusta 6 i 4. Wiaty na odpady, z których mieszkańcy do tej pory korzystali stoją puste, a dookoła porozrzucane są worki ze śmieciami. O problemie poinformował nas czytelnik, który mieszka w okolicy i zauważył bałagan na osiedlu.

- Nie mieszkam tu, ale często tędy przechodzę. Nie wiem, co się stało, ale ten bałagan to nie tylko problem mieszkańców bloków. To rzutuje na całą słupską społeczność, dlatego postanowiłem się zgłosić do redakcji „Głosu Pomorza”, aby wyjaśnić tę sprawę. Zauważyłem, że wiaty stoją puste, więc może mieszkańcy po prostu nie wiedzą, co mają zrobić z odpadami – tłumaczy.
Problem z porozrzucanymi workami śmieci związany jest bezpośrednio z prowadzonym remontem ulicy Zygmunta Augusta i wynika z tego, że ze względu na roboty śmieciarki nie mogą dojechać do wiaty pomiędzy blokami. Ale o tym mieszkańcy zostali poinformowani już wcześniej.

- Pojemniki na odpady zostały przestawione na czas remontu ulicy Zygmunta Augusta przez zarządcę nieruchomości na parking przy Biedronce, celem możliwości odbioru odpadów. O fakcie przestawienia pojemników mieszkańcy zostali poinformowani – tłumaczy Karolina Turska z Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Słupsku.
Na drzwiach klatek schodowych pojawiły się odpowiednie informacje, ale mieszkańcy nadal wyrzucają odpady wokół starej wiaty. Warto wspomnieć, że do tymczasowych śmietników nie jest daleko – jakieś 150-200 metrów. To krótki spacer, ale zdecydowanie warty odbycia. Chyba, że komuś nie przeszkadza widok z okna na sterty śmieci.
Przypomnijmy, że remont ulicy Zygmunta Augusta potrwa do października przyszłego roku, choć odcinek przy blokach numer i 6 powinien być przejezdny wcześniej, bowiem prace realizowane są sukcesywnie w kierunku ulicy Chrobrego.

Zobacz także: Przebudowa w toku. Trwają prace na ulicy Zygmunta Augusta w Słupsku