Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

STK Czarni nie dali rady Kotwicy. STK Czarni Słupsk - Kołobrzeg Kotwica 84:88 [zdjęcia]

Michał Piątkowski
STK Czarni nie dali rady Kotwicy. STK Czarni Słupsk - Kołobrzeg Kotwica 84:88
STK Czarni nie dali rady Kotwicy. STK Czarni Słupsk - Kołobrzeg Kotwica 84:88 Łukasz Capar
Słupszczanie przegrali drugi mecz z rzędu w pierwszoligowych rozgrywkach. We własnej hali ulegli drużynie z Kołobrzegu 84:88.

Od początku spotkania walka toczyła się punkt za punkt. W drużynie Czarnych bardzo dobry początek miał Wojciech Jakubiak, który w kilku pierwszych akcjach zdobył dla słupszczan siedem punktów. Rezerwowy rozgrywający pierwszy raz w tym sezonie wystąpił w pierwszej piątce i jak widać zadziałało to na niego mobilizująco, a brak kontuzjowanego Adriana Kordalskiego nie był, aż tak odczuwalny. Z minuty na minutę Czarni mieli jednak, co raz większe problemy ze zdobywaniem punktów, a kołobrzeżanie niemal perfekcyjnie trafiali z dystansu. Po kolejnej celnej trójce w ostatniej sekundzie kwarty wyszli na prowadzenie 26:18.

Drugą część gry lepiej rozpoczęli podopieczni Roberta Jakubiaka. Dobry okres gry miał Mantas Censauskis, który dwukrotnie trafił za trzy punkty. Goście z Kołobrzegu jednak na każde punkty słupszczan potrafili szybko odpowiedzieć. Nie do końca zrozumiałą decyzją Roberta Jakubiaka była strefowa gra w obronie, którą Kotwica łatwo rozbijała. Czarnym Panterom przydarzały się też proste starty oraz pudła z niemal stuprocentowych sytuacji. Kołobrzeżanie prowadzeni przez Damiana Janika kontrolowali przebieg spotkania i do przerwy prowadzili 45:38. Po 20 minutach gry gospodarze mieli też problemy z faulami. Trzy przewinienia na swoim koncie zapisali jedyny rozgrywający Jakubiak oraz Szymon Długosz.

Druga połowa znowu nie najlepiej rozpoczęła się dla zawodników Czarnych. Słupszczanie szybko łapali głupie faule, a Kotwica wykorzystywała rzuty wolne. Goście potrafili odskoczyć już na różnicę kilkunastu punktów i kontrolować tempo gry. W Czarnych co raz bardziej widoczny był brak Adriana Kordalskiego. Ich akcję były statyczne i częste zbyt przewidywalne. W kilku ostatnich akacjach dobrze zagrał Patryk Pełka i Czarnym udało zniwelować się przewagę gości do sześciu punktów.

W ostatnich dziesięciu minutach znowu znać o sobie dała świetna skuteczność graczy z Kołobrzegu. Słupszczanie choć potrafili odnajdować dogodne pozycje do rzutów nie trafiali. Kolejny nieudany mecz rozgrywał Damian Cechniak. Center Czarnych często w łatwy sposób ogrywany był w obronie, a w ataku nawet z linii wolnych raził nieskutecznością. Od połowy ostatniej kwarty gra toczyła się już punkt za punkt , co odpowiadało ekipie przyjezdnych. Kiedy na półtora minuty przed końcem spotkania Janik kolejny raz trafił za trzy punkty Kotwica pewna była zwycięstwa. Czarni podjęli jednak walkę i po kolejnych punktach Pełki na 18 sekund przed końcem meczu przegrywali tylko 2 punktami. Goście jednak dwukrotnie celnie rzucili z linii osobistych i ostatecznie wygrali 88:84.
Najwięcej punktów w słupskim zespole zdobyli Jakubiak i Cesnauskis po 20.

W zespole gości natomiast najlepszy był Damian Janik, który na swoim koncie zapisał 27 oczek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza