Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

STK Czarni Słupsk zmierzą się na wyjeździe z Nysą Kłodzko

Michał Piątkowski
Fot. Łukasz Capar
Po trzech tygodniach przerwy od ligowego grania słupszczanie zagrają w Kłodzku, gdzie o dwa ligowe punkty powalczą z tamtejszą Nysą.

Spotkanie to będzie pierwszy meczem podopiecznych Mantasa Cesnauskisa w rundzie rewanżowej sezonu zasadniczego. Przypomnijmy, że na inaugurację rozgrywek lepsi okazali się gracze ze Słupska, którzy po niezwykle zaciętym meczu pokonali tegorocznego beniaminka 71:69. W Kłodzku jednak, będzie jeszcze trudniej. Drużyna prowadzona przez Jerzego Chudeusza, na dobre zaaklimatyzowała się już w pierwszoligowej rzeczywistości i szczególnie na własnym parkiecie potrafi postraszyć faworytów.

Przykładem na to może być ich ostatnie ligowe spotkanie, w którym pokonali faworyzowany GKS Tychy 68:63 – pokazując jak na pierwszoligowe warunki naprawdę solidną defensywę. Czarne Pantery swój ostatni ligowy mecz przegrały z wałbrzyskim Górnikiem i na pewno zrobią wszystko, aby udanie rozpocząć nowy rok.

W ekipie ze Słupska wszystko idzie zgodnie z planem. Zespół miał długą przerwę, a zawodnicy czas na spotkanie z bliskimi i odpoczynek od koszykówki. Teraz już jednak czas na poważne granie, z czego sprawę zdają sobie wszyscy w drużynie. Słupszczanie w ostatniej kolejce przed świętami stracili pozycję lidera na rzecz wałbrzyskiego Górnika i nie mają już miejsca na wpadki. Sympatycy drużyny ze Słupska powinni być jednak spokojni. Czarni już kilkukrotnie pokazali w tym sezonie, że na wyjazdach potrafią się skoncentrować i oprócz porażki w Krośnie, gdzie przez kontuzję grali w osłabieniu oraz we Wrocławiu, kiedy zupełnie zawalili pierwszą kwartę gry to do Słupska zawsze wracali z tarczą. W zespole nie ma też żadnych urazów i do gry przystąpi w pełnym składzie.

Gospodarze to typowy zespół własnego parkietu. Wszystkie swoje dotychczasowe ligowe wygrane kłodzczanie zanotowali grając we własnej hali. Liderami zespołu są Maksymilian Zagórski oraz Jan Malesa. Ten pierwszy to skrzydłowy, który w każdym meczu zdobywa średnio 11,3 punktów. Malesa natomiast to rzucający, który nie tylko punktuje (średnio 11,2), ale także potrafi znakomicie dzielić się piłką i często dobrym podaniem otwiera drogę do kosza kolegom z drużyny. Warto zaznaczyć, że trenerem Nysy jest znakomicie znany w Słupsku Jerzy Chudeusz, który pracował w Czarnych dwukrotnie, kiedy Ci występowali jeszcze w najwyższej klasie rozgrywkowej (sezony – 1999 /2000 oraz 2004/2005). Obecnie sobotni przeciwnik Czarnych z bilansem 5 zwycięstw oraz 8 porażek zajmuję 10 miejsce w lidze i cały czas liczy się w grze o play – off.

Początek spotkania już w sobotę (4.01.2020) w hali OSIR przy ulicy Kusocińskiego 2 w Kłodzku o godzinie 17.

Inne mecze:

Basket Poznań – GKS Tychy
Górnik Wałbrzych – Polonia Leszno
Pogoń Prudnik – Politechnika Opole
Sokół Łańcut – Księżak Łowicz
Kotwica Kołobrzeg – WKK Wrocław

Zobacz także: Mecz na szczycie w Słupsku! STK Czarni - Górnik Wałbrzych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza