To nie tylko pierwszy w tym sezonie pucharowy remis, ale i rekord zdobytych punktów. Jeżeli już mowa o rekordach, to w koszalińskiej hali padł jeszcze jeden - Chudney Gray zdobył aż 43 punkty.
Słupszczanie niemal od pierwszych minut dominowali. Znakomicie grał Tarmo Kikerpill, który przebywając sześć i pół minuty w drugiej kwarcie zdołał zdobyć (na stuprocentowej skuteczności) aż 13 punktów. Później przewaga słupszczan wzrosła nawet do dwudziestu punktów. Dopiero w ostatniej kwarcie do ataku poderwali się koszalinianie. Ich lider, podobnie jak na początku sezonu czarował swoimi umiejętnościami. Rzucał (43 pkt.), zbierał (7 zbiórek) i podawał (7 asyst). Na 4,5 sekundy przed końcem Przemysław Frasunkiewicz faulował Graya. Amerykanin trafił tylko raz i AZS przegrywał 98:100. Piłkę do gry wprowadzali Czarni, a Frasunkiewicz, niefrasobliwie wyrzucił ją do góry. Przejął ją Gray i natychmiast rzucił. Gdy po celnym rzucie zatrzepotała siatka ręce wszystkich kibiców AZS były w górze. Sądzili oni, że Gray trafił zza linii 6,25 m. Rzut był jednak za dwa i był remis - przedsmak równie emocjonującego rewanżu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?