Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sto do stu

Fot. Radek Koleśnik
Po raz kolejny kibice w Koszalinie byli świadkami horroru.
Po raz kolejny kibice w Koszalinie byli świadkami horroru. Fot. Radek Koleśnik
- Nie można wygrać żadnego meczu tracąc sto punktów - powiedział Sebastian Balcerzak, rzucający AZS Gaz Ziemny Koszalin. I akademicy z Koszalina pierwszego meczu II rundy z drużyną Energi Czarnych Słupsk nie wygrali. Zremisowali 100:100.

To nie tylko pierwszy w tym sezonie pucharowy remis, ale i rekord zdobytych punktów. Jeżeli już mowa o rekordach, to w koszalińskiej hali padł jeszcze jeden - Chudney Gray zdobył aż 43 punkty.
Słupszczanie niemal od pierwszych minut dominowali. Znakomicie grał Tarmo Kikerpill, który przebywając sześć i pół minuty w drugiej kwarcie zdołał zdobyć (na stuprocentowej skuteczności) aż 13 punktów. Później przewaga słupszczan wzrosła nawet do dwudziestu punktów. Dopiero w ostatniej kwarcie do ataku poderwali się koszalinianie. Ich lider, podobnie jak na początku sezonu czarował swoimi umiejętnościami. Rzucał (43 pkt.), zbierał (7 zbiórek) i podawał (7 asyst). Na 4,5 sekundy przed końcem Przemysław Frasunkiewicz faulował Graya. Amerykanin trafił tylko raz i AZS przegrywał 98:100. Piłkę do gry wprowadzali Czarni, a Frasunkiewicz, niefrasobliwie wyrzucił ją do góry. Przejął ją Gray i natychmiast rzucił. Gdy po celnym rzucie zatrzepotała siatka ręce wszystkich kibiców AZS były w górze. Sądzili oni, że Gray trafił zza linii 6,25 m. Rzut był jednak za dwa i był remis - przedsmak równie emocjonującego rewanżu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza