Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stoch i polska drużyna są głównymi faworytami PŚ na Wielkiej Krokwi

Przemysław Franczak
W ostatnich zawodach PŚ, w Wiśle, najlepszy był Kamil Stoch. Czy uda mu się podtrzymać dobrą serię?
W ostatnich zawodach PŚ, w Wiśle, najlepszy był Kamil Stoch. Czy uda mu się podtrzymać dobrą serię? fot. Bartek Syta
Skoki narciarskie. Wojciech Fortuna twierdzi, że Kamil Stoch ciągle ma rezerwy i nie jest jeszcze w optymalnej formie. Adam Małysz przekonuje, że dwukrotny mistrz olimpijski nadal spóźnia skoki i pół żartem, pół serio mówi: - Strach się bać, co będzie, jeśli zacznie regularnie trafiać z odbiciem.

Wprawdzie limitów lidera polskiej reprezentacji nie da się precyzyjnie wyliczyć i wskazać - zwłaszcza w skokach narciarskich to daremny trud - ale jest on w stanie w tym sezonie poprzestawiać klasyfikację w niektórych statystykach.

W niedzielę na Wielkiej Krokwi, na której w PŚ zwyciężał już trzykrotnie, Stoch powalczy o czwarte zwycięstwo z rzędu w tym sezonie. Stąd byłby już tylko krok do czołówki: serię pięciu triumfów zaliczyli Austriak Andreas Goldberger, Niemiec Sven Hannawald i Małysz. Rekordzistami, z sześcioma sukcesami następującymi jeden po drugim, są Finowie Janne Ahonen i Matti Hautamaeki oraz Austriacy Thomas Morgenstern i Gregor Schlierenzauer. Realne wydaje się zwłaszcza dogonienie tej pierwszej grupy.

Po Zakopanem karawana PŚ przeniesie się do niemieckiego Willingen, a to też jedno z ulubionych miejsc Polaka (trzy wygrane), gdzie - tak jak pod Tatrami - zostanie rozegrany jeden konkurs drużynowy i jeden indywidualny. Potem zaplanowane są pierwsze w sezonie loty - w Oberstdorfie.

Stoch o rekordach i wynikach nie myśli, tylko jak mantrę powtarza zdanie o „pracy, którą ma do wykonania”. Reszta wydarza się w jego przypadku niejako przy okazji.

- Przez całą karierę pracowałem bardzo ciężko, przeszedłem przez kilka trudnych momentów i zmian. Teraz czuję, że jestem na właściwych torach. Zresztą nie tylko ja, ale cała kadra - mówił po zawodach w Wiśle.

- Kiedy zawodnik tego formatu wychodzi z kryzysu i wraca w takim stylu, to oznacza, że teraz jest trzy razy mocniejszy - zauważa Małysz.

Widać to zwłaszcza od Turnieju Czterech Skoczni, który zawsze jest cezurą każdego sezonu. Większość zawodników z czołówki z różnych powodów wyszła z tej imprezy porozbijana, fizyczne i psychicznie, a Stoch dostał w jej trakcie skrzydeł. I ten lot może potrwać. Choć z drugiej strony, inni nie będą się temu bezczynnie przyglądać. Słoweniec Domen Prevc, przed TCS sensacyjny lider klasyfikacji generalnej PŚ, już w Wiśle pokazał, że odzyskuje rezon. Zakopiańskich zawodów nie mogą doczekać się Norweg Daniel Andre Tande i Austriak Stefan Kraft. Jeśli dodać do tego wysoką formę Macieja Kota i Piotra Żyły, powrót Słoweńca Petera Prevca po krótkim odpoczynku i kolejny występ Gregora Schlierenzauera, który wrócił do rywalizacji po ponad rocznej przerwie, to zapowiada się jeden z najciekawszych weekendów Pucharu Świata w tym sezonie.

Na dokładkę, w sobotę polska reprezentacja po raz pierwszy w historii wystąpi w „drużynówce” w koszulkach liderów Pucharu Narodów. Pewniakami do występu są Stoch, Kot i Żyła, czwartego do brydża trener Stefan Horngacher wybierze w piątek z trójki: Dawid Kubacki, Stefan Hula, Jan Ziobro.

- Zakopane kolejny raz będzie nasze - zapowiada z optymizmem Małysz, który jako koordynator ds. skoków Polskiego Związku Narciarskiego żartuje, że „zaliczył dyrektorski debiut roku”. - Na razie wyniki są znakomite, ale trzeba być czujnym. Przed nami jeszcze mistrzostwa świata w Lahti, rywale nie śpią. Każdy chce przygotować na tę imprezę jak najwyższą formę. My też - przypomina o głównym celu.

Już jutro odbędą się kwalifikacje do niedzielnego konkursu indywidualnego. Początek o godz. 18. Niewykluczone, że Stoch, lider PŚ, ze względu na drobne kłopoty z kolanem znów odpuści w nich udział i na skoczni pokaże się tylko w seriach treningowych (godz. 16). Zagwarantowane miejsce w zawodach mają też Maciej Kot (5. w „generalce”) i Piotr Żyła (9.).

Program PŚ w Zakopanem

Piątek, 20 stycznia
godz. 16 - trening
18 - kwalifikacje

Sobota, 21 stycznia
14.45 - seria próbna
16 - konkurs drużynowy

Niedziela, 22 stycznia
14.30 - seria próbna
16 - konkurs indywidualny

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Stoch i polska drużyna są głównymi faworytami PŚ na Wielkiej Krokwi - Dziennik Polski

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza