Roman Nojszewski, zarządzający majątkiem Stoczni Szczecińskiej na początku lipca, podczas spotkania z dziennikarzami w Szczecinie tryskał optymizmem i zapewniał, że jest zainteresowanie stocznią. Nie podał nazw, ale sugerował, że zakład oglądają poważni inwestorzy. Nieco studził te wypowiedzi Adam Leszkiewicz, wiceminister gospodarki podkreślając, że chwila prawdy nastąpi 7 lipca. To bowiem ostateczny termin wpłaty wadiów przez zainteresowanych udziałem w przetargu.
Były pieniądze
Wojciech Dąbrowski, prezes Agencji Rozwoju Przemysłu dodał, że Euro-Park Mielec zlecił zbadanie opłacalności zakupu terenów stoczniowych. Jeszcze jedną optymistyczną informację wówczas usłyszeliśmy. Andrzej Szortyka, wiceprezes ARP zapewnił dziennikarzy, że Agencja ma pieniądze potrzebne do zakupu stoczniowego majątku. ARP jest właścicielem Specjalnej Strefy Ekonomicznej Euro-Park Mielec, która nie posiada osobowości prawnej. Nie było jednak formalnych przeszkód, by za zgodą ARP strefa wzięła udział w licytacji.
Czytaj także: Stocznia Szczecińska Nowa. Euro-Park Mielec jest wśród firm, które wpłaciły wadium
Wszystko wskazywało na to, że tak się stanie. Ale wśród firm, które licytowały stoczniowe materiały, nie było mieleckiej strefy.
Związkowcy po ogłoszeniu wyników aukcji byli wściekli
- Około 2 tysięcy ludzi nie ma pracy, liczyli że w sierpniu tereny ich byłego zakładu znajdą się w obszarze specjalnej strefy ekonomicznej, pojawią się firmy, będzie robota - mówił Krzysztof Fidura, szef NSZZ Solidarność w Stoczni Szczecińskiej Nowa. - Wielu byłych stoczniowców ma tymczasowe zajęcie. Ale deklarowali, że jak tylko będą zatrudniać w firmach, które powstaną na terenie stoczni, zjawią się tutaj. A tu totalna klęska. Kolejne plany ARP spaliły na panewce. Znowu czekanie do września, na licytację...
Zdaniem Fidury, niewielkie są już szanse, że Agencji uda się ożywić stoczniowe tereny.
Zarządca kompensacji, Roman Nojszewski po odczytaniu suchego komunikatu zastrzegł, że proces sprzedaży majątku stoczni trwa, dlatego nie będzie niczego komentował ani odpowiadał na pytania dziennikarzy.
Nie dowiedzieliśmy się, dlaczego Euro-Park Mielec nie uczestniczył we wczorajszej licytacji. Ale mamy informacje nieoficjalne. Agencja nie uzyskała zgody na kupno terenów stoczniowych od Komisji Europejskiej. Agencja milczy. Rząd ponoc rozmawia z komisarzami. Miejmy nadzieję, że uzyska zogdę i mielecka strefa przystąpi do jesiennej aukcji stoczniowego majątku.
Nieruchomości i majątek ruchomy stoczni wyceniony był na blisko 120 mln zł. Od tej kwoty trzeba odjąć 5 ln zł netto. To wartość wylictowanych wczoraj materiałów.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?