Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stocznia Szczecińska na krawędzi upadku

Piotr Jasina, www.gs24.pl, fot. archiwum/Andrzej Szkocki
Stoczniowcy ciągle wierzą, że w Szczecinie będą budowane statki
Stoczniowcy ciągle wierzą, że w Szczecinie będą budowane statki
Brakuje materiałów do wykończenia 4 ostatnich statków. O rozpoczęciu budowy dwóch kolejnych nie ma mowy, bo Agencja wciąż nie przejęła części spółki Porty Transport. Nie ma także dzierżawcy stoczniowego majątku. Sobotnie spotkanie stoczniowych decydentów, wojewody, marszałka zachodniopomorskiego i prezydenta Szczecina nie rozwiało żadnych obaw, o których od kilku dni głośno mówią związkowcy.

Prezydent Szczecina Piotr Krzystek mówił o pomyśle stworzenia strefy ekonomicznej na terenie stoczni, by zagospodarować kilka tysięcy rąk do pracy. Stoczniowcy naciskają jednak, by Agencja Rozwoju Przemysłu i zarządca kompensacji odpowiedzialny za przekształcenia zakładu zaczęli działać, by uchronić stocznię.

- Na razie nie zapadły żadne decyzje, które by nas przekonały, że mają tu być nadal budowane statki - mówi Krzysztof Fidura, szef "Solidarności" Stoczni Szczecińskiej Nowa. - Mało tego, są problemy z wykańczaniem czterech ostatnich jednostek, brakuje materiałów. A co dopiero mówić o budowie dwóch kolejnych statków.

Warunkiem stoczniowej działalności jest przejęcie transportu technologicznego, mówiąc wprost odkupienie od właściciela części Porty Transport. - ARP to tego się zobowiązała - podkreślają związkowcy. - Niestety, jak na razie nic w tym kierunku nie zrobiła.

Roma Sarzyńska, rzecznik ARP tłumaczy, że to nie wina Agencji tylko właściciela spółki, który nie złożył żadnej oferty sprzedaży.

Dzisiaj w Warszawie zarządca i przedstawiciele ARP mają rozmawiać w tej sprawie z właścicielem Porty Transport. Nieoficjalnie mówi się, iż developer ma zbyt wygórowane żądania za sprzedaż części majątku potrzebnego do budowania statków, nawet trzykrotnie przewyższające szacunki rynkowe. Próbuje po prostu wykorzystać sytuację. W każdym razie specjalistyczny sprzęt, którym spółka dysponuje, jest niezbędny do budowy statków.

Osobny problem stanowi dzierżawa majątku szczecińskiego zakładu. Mostostal Chojnice nadal jest zainteresowany szczecińską stocznią.

- Mamy stały kontakt z zarządcą kompensacji, we wtorek spotykamy się w sprawie dzierżawy części produkcyjnej stoczni, czy też ewentualnego udziału naszej spółki w dalszym procesie przekształceń - poinformował nas Zbigniew Urbaniec, przewodniczący Rady Nadzorczej Mostostalu. - Więcej powiem po jutrzejszym spotkaniu. Dodam, że jestem umiarkowanym optymistą, i widzę możliwości korzystnych dla stoczni rozwiązań.

Dzisiaj w szczecińskiej stoczni Agencja Rozwoju Przemysłu uruchamia punkty informacyjne. Tutaj stoczniowcy będą mogli dowiedzieć się szczegółów pomocy, jaka im będzie oferowana w ramach pakietów osłonowych. Z pomocy konsultantów mogą korzystać wszyscy stoczniowcy. Tutaj dowiedzą się, co kryje program zwolnień monitorowanych. Dzięki niemu, m.in. od momentu zgłoszenia się zainteresowani przez 6 miesięcy będą wspierani w szukaniu nowej pracy, czy uruchomieniu własnej działalności gospodarczej. Do ich dyspozycji będą doradcy, konsultanci, którzy zaoferują im indywidualnie odpowiednie szkolenia. Koszty wszelkiej pomocy pokryje Europejski Fundusz Społeczny.

Programem zwolnień monitorowanych mogą być objęci wszyscy stoczniowcy, także ci, którzy skorzystali z programu dobrowolnych odjeść. Warunek jest jeden - po rozwiązaniu umowy ze stocznia nie podejmą innej pracy zarobkowej lub gospodarczej. Każdy uczestnik programu będzie otrzymywał nawet przez 6 miesięcy świadczenia odpowiadające wynagrodzeniu podczas urlopu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza