Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stocznia szczecińska: Premier odsyła do ministra

Piotr Jasina [email protected] Fot. Marcin Bielecki
Wydawało się, że gorzej z przemysłem okrętowym być nie może. A jednak.
Wydawało się, że gorzej z przemysłem okrętowym być nie może. A jednak.
Związkowcy zaniepokojeni postawą inwestora, który nie zapłacił za majątek stoczni chcą spotkać się z szefem rządu. Ten odsyła do ministra skarbu.

 

Związkowcy z "Solidarności" Stoczni Szczecińskiej Nowa przesłali pismo do premiera Donalda Tuska prosząc o pilne spotkanie. Są bardzo zaniepokojeni brakiem pieniędzy inwestora na koncie zarządcy kompensacji.

– Sytuacja ta powoduje poważne opóźnienie przekazania zakładów, zatrudniania pracowników, wznowienia produkcji – piszą w liście do Tuska. - List, na który powołuje się minister skarbu, podpisany przez dwie osoby z zarządu nieznanego, lokalnego stowarzyszenia dla tego typu transakcji nie powinien mieć żadnego znaczenia.

Zdaniem związkowców, minister skarbu zasłania się listem, ukrywając rzeczywiste kłopoty ze sprzedażą majątku stoczni. W zaistniałej sytuacji obawiają się o przyszłość 8 tysięcy zwolnionych ze stoczni pracowników.

Tymczasem Krzysztof Piotrowski, prezes Stoczni Szczecińskiej Porta Holding w upadłości podtrzymał w rozmowie z "Głosem" stanowisko, iż Stocznia Szczecińska została bezprawnie przejęta przez Agencję Rozwoju Przemysłu. – A skoro tak, to cały proces, powstanie na jej majątku Stoczni Szczecińskiej Nowa też było wbrew prawu – powiedział.

Aleksander Grad, minister skarbu zapewnia, że jest inaczej i nie ma żadnych uchybień prawnych. A działania wspomnianego stowarzyszenia nazwał jawnym sabotażem.

Związkowcy z kolei przypominają, że od lat dopominali się specjalnej komisji śledczej, by wyjaśniła do końca kwestie upadłości.

– Pytaliśmy o sytuację prawną przy tworzeniu specjalnej ustawy stoczniowej – przypominają związkowcy. – Minister skarbu zapewniał nas, że sprawą była badana przez prawników, i uległa przedawnieniu.

Inwestor ma zapłacić za stocznie do 17 sierpnia. W związku z zarzutami, iż majątek upadłego holdingu przejęto bezprawnie, a jej sprzedaż to handel kradzionym towarem, inwestor zażądał dodatkowych analiz prawnych.

Stocznie w Szczecinie i Gdyni kupił Stichting Particulier Fonds Greenrights w imieniu katarskiego funduszu Qinvest za 381 mln zł netto. SPFG jest jedynym udziałowcem spółki Polskie Stocznie, która ma zarządzać kupionym majątkiem i prowadzić działalność.

 

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza