Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strach pobiegać w słupskim lasku. Czytelniczka skarży się na właścicieli psów

Daniel Klusek [email protected]
Pana Łukasza spotkaliśmy, gdy biegał w słupskim Lasku Północnym. Część miłośników czynnego wypoczynku na świeżym powietrzu boi się psów, które są wypuszczane tam bez smyczy.
Pana Łukasza spotkaliśmy, gdy biegał w słupskim Lasku Północnym. Część miłośników czynnego wypoczynku na świeżym powietrzu boi się psów, które są wypuszczane tam bez smyczy. Łukasz Capar
Pani Maria ze Słupska poskarżyła się nam na psy, które są regularnie wypuszczane w Lasku Północnym.

Pani Maria jest miłośniczką nordic walkingu. Przynajmniej raz w tygodniu, najczęściej w niedziele, pojawia się w słupskim Lasku Północnym, aby pochodzić z kijkami. Niestety, nie zawsze może to zrobić spokojnie. Wszystko przez właścicieli psów.

- Oni wyprowadzają psy bez smyczy i bez kagańców. A zwierzęta biegają wtedy po całym lesie i straszą ludzi - mówi pani Maria.

- Małe psy nie są niebezpieczne, bo najwyżej podbiegną i poszczekają. Niestety, niektórzy właściciele puszczają też luzem wielkie psy, na przykład wilczury. Zdaniem kobiety, agresywne zwierzęta już kilka razy zaatakowały ją podczas spaceru.

- Za każdym razem właściciel psa był daleko. Reagował dopiero, gdy zaczęłam krzyczeć. Psy na chwilę wracały w stronę swoich właścicieli, ale po chwili znów podbiegały do mnie - opowiada kobieta. - Boję się, że kiedyś mnie ugryzą.

Pani Maria narzeka też na to, że właściciele nie sprzątają po swoich pupilach. - Nie ma dnia, żebym nie weszła w psie odchody - twierdzi czytelniczka.

- Lasek Północny to piękne miejsce, do którego można wybrać się na spacer czy pobiegać. Niestety, z winy niektórych nieodpowiedzialnych ludzi zmienia się on w wychodek i wybieg dla psów.
O problemie poinformowaliśmy straż miejską. Okazuje się, że wypuszczanie psów bez smyczy w lasku jest bezprawne.

- W lesie obowiązują takie same zasady jak w mieście, czyli nie można wyprowadzać psów bez smyczy poza wyznaczonymi miejscami i należy po nich sprzątać - mówi Waldemar Fuchs, komendant Straży Miejskiej w Słupsku. - Nasze patrole pojadą tam w różnych porach dnia i sprawdzą, czy jest tam problem z właścicielami zwierząt.

Każdy, kto zobaczy w lesie psa biegającego bez smyczy, może zadzwonić do straży miejskiej pod bezpłatny numer tel. 986. Dyżurny wyśle we wskazane miejsce patrol lub powiadomi policję.

- Psy w mieście można wyprowadzać na dwa wybiegi, które powstały kilka tygodni temu. Jeden z nich znajduje się przy ulicy Zaborowskiej, drugi przy ulicy Kaszubskiej - mówi komendant Waldemar Fuchs. - Zostały uruchomione specjalnie na życzenie właścicieli psów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza