Strajk przedsiębiorców w Warszawie 8 maja [zdjęcia] Manifestanci otoczeni przez policję. Paweł Tanajno: Nie dajcie się wystraszyć mandatami

O godzinie 16 rozpoczął się kolejny protest w ramach Strajku Przedsiębiorców - inicjatywie kandydata na prezydenta RP Pawła Tanajno. Manifestacja jest następstwem wydarzeń z czwartku, kiedy zapowiadany protest samochodowy przerodził się w zorganizowaną pikietę w okolicach Sejmu. Uczestnicy planowali pozostać tam całą noc, jednak zgromadzenie zostało zlikwidowane przez policję.

- W przypadku nocnego protestu mamy do czynienia z bezwzględnym łamaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa. Naruszonych jest wiele obostrzeń wprowadzonych celem ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa, a zachowanie protestujących należy określić jako skrajnie lekceważące - czytamy na twitterowym profilu Komendy Stołecznej Policji.

Policja przekazała, że protestujący zostali "zatrzymani prewencyjnie" i przewiezieni do jednostek na terenie garnizonu stołecznego.

Te wydarzenia nie zniechęciły kolejnych manifestantów, którzy na dzisiejszy protest przyjechali ze wszystkich zakątków Polski. "Toruń już jedzie", "Zielona Góra nadjeżdża" - czytamy w facebookowej grupie zrzeszającej manifestantów.

W piątek protestujący przez ok. godzinę gromadzili się przed wejściem do stacji metra Centrum - na tzw. "patelni". Następnie utworzyli czoło marszu i zwartą grupą ruszyli w kierunku Dworca Centralnego, aby dotrzeć na ul. Nowogrodzką, gdzie mieści się siedziba partii rządzącej. Na wysokości ul. Złotej zgromadzenie zostało otoczone kordonem policji.

"Niestety dzisiaj po raz kolejny mamy do czynienia z nielegalnym zgromadzeniem w centrum Warszawy. Ponownie apele policjantów spotkały się z brakiem reakcji protestujących. W związku z powyższym pierwsze osoby zostały już zatrzymane prewencyjnie. Czynności będą kontynuowane" - poinformowała Komenda Stołeczna Policji.