Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajk szkolny w mieście minął spokojnie [wideo]

Zbigniew Marecki
Zbigniew Marecki
W 19 z 26 uprawnionych placówek oświatowych, czyli takich, gdzie odbyło się ważne referendum dzisiaj (31.03) w Słupsku odbył się strajk szkolny.
W 19 z 26 uprawnionych placówek oświatowych, czyli takich, gdzie odbyło się ważne referendum dzisiaj (31.03) w Słupsku odbył się strajk szkolny. Archiwum
W 19 z 26 uprawnionych placówek oświatowych, czyli takich, gdzie odbyło się ważne referendum dzisiaj (31.03) w Słupsku odbył się strajk szkolny. W Słupsku w piątek strajkowało około 15 procent zatrudnionych nauczycieli.

W strajku uczestniczyło ponad dwustu nauczycieli. W niektórych placówkach oświatowych do pracy nie przystąpiła większość pracowników, w innych tylko kilku z nich, ale zdarzały się i takie przypadki, że strajkowali pojedynczy pracownicy. Na przykład w II LO w Słupsku do pracy nie przystąpiło 15 nauczycieli, którzy od godz. 7.30 do 15.30 przebywali w pokoju nauczycielskim.

- W naszej szkole strajkowały osoby nie tylko z ZNP, ale także z innych związków zawodowych oraz te, które nie są zrzeszone - mówi Karolina Szewczyk, prezes ogniska ZNP w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 2 w Słupsku. Według niej strajkujący zdecydowali się na przystąpienie do akcji strajkowej, bo są przeciwni chao-sowi, który panuje w polskim szkolnictwie, i chcą przed nim bronić uczniów.

A co będzie, jeśli strajk nic nie da? - Na pewno na tym nie przestaniemy - zapewnia prezes Szewczyk.

- Na razie zbieramy podpisy pod wnioskiem o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum w sprawie reformy oświaty. W Słupsku już zebra-liśmy dwa tysiące podpisów - mówi Gabriela Bereżecka, prezes słupskiego oddziału ZNP.

Władze Słupska już kilka dni przed stajkiem zapewniały, że dzieci podczas strajku nie zostaną bez opieki. Ostatecznie w mieście w strajku uczestniczyło siedem przedszkoli i dwanaście szkół. W przedszkolach dzieciom zapewniono opiekę, a w wielu szkołach odbywały się zastępstwa na lekcjach, których nie prowadzili strajkujący nauczyciele.

- Poradziliśmy sobie bez problemu - mówi Mariusz Do-mański, dyrektor II LO w Słupsku. Gdy spytaliśmy, czy wypłaci strajkującym dniówkę, nie odpowiedział wprost, ale stwierdził tylko, że właśnie zapoznaje się z przepisami.

- Uczniowie i przedszkolaki nie zostali bez opieki, placówki są otwarte. Organizacja pracy w tym dniu to kompetencja dyrektorów placówek i naprawdę nie ma powodów do niepo-koju o los dzieci - podkreślała wczoraj Anna Sadlak, dyrektor oświaty w słupskim ratuszu. W mieście pracuje około półtora tysiąca nauczycieli.

Czytaj także na GP24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza