Na początku tego roku trzebielińska straż gminna zrezygnowała z dzierżawy fotoradaru w związku z niejasnościami po nowelizacji przepisów. Od tygodnia straznicy znowu mają przenośny fotoradar.
- To kolejna dzierżawa. Urządzenie kontroluje prędkość kierowców w trzech oznakowanych miejscach w Trzebielinie, Zieliniu i Suchorzu - mówi Tomasz Czechowski, wójt gminy Trzebielino.
Za około trzy tygodnie w gminie pojawi się kolejny fotoradar. - Właśnie rozstrzygnęliśmy przetarg na jego dostawę. Urządzenie będzie nas kosztowało prawie 150 tysięcy złotych. Do przetargu stanęła tylko jedna firma - informuje wójt Czechowski. Dodaje, że w miesiącach wiosennych i letnich przy drodze będą dwa fotoradary - dzierżawiony i własny. - Natomiast w okresie jesienno-zimowym zrezygnujemy z dzierżawionego, bo wtedy kierowcy jeżdżą ostrożniej - mówi wójt.
Do obsługi dwóch fotoradarów potrzebnych jest dwóch strażników, a tylu obecnie jest zatrudnionych w straży (poza komendantem). Czy nie ucierpią więc inne zadania, które ma do wykonania straż? - Uprawnienia strażnika zdobył właśnie pracownik administracyjny zatrudniony w biurze straży. Obsada jest więc większa - oznajmia Czechowski.
Gmina Trzebielino nie zdecyduje się raczej na zakup stałego fotoradaru, co pierwotnie planowano.
W sprawie zakupu fotoradaru ciągle niezdecydowany jest miastecki ratusz. W budżecie gminy na ten cel jest 150 tysięcy złotych. Decyzji o przetargu jednak nie ma.
- Nowe przepisy ciągle są niejasne - twierdzi Roman Ramion, burmistrz Miastka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?