Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażacy jak pszczółki

Mariusz Nowicki
Kilkanaście razy dziennie słupscy strażacy usuwają gniazda pszczół lub os.
Kilkanaście razy dziennie słupscy strażacy usuwają gniazda pszczół lub os. Krzysztof Tomasik
- Przyjedźcie, bo pszczoły zagnieździły mi się koło domu - takie wezwania słupscy strażacy odbierają kilkadziesiąt razy dziennie.

Zgłoszeń jest tak wiele, że wyjeżdżają tylko do najpoważniejszych. Coraz częściej bowiem mieszkańcy wzywają strażaków pod byle pretekstem.

- Ludzie są przewrażliwieni i dzwonią z błahymi problemami, nie odróżniają pszczoły od osy - mówi dyżurny słupskiej straży.

- Na przykład dzwoni mężczyzna, bo mu przy balkonie latają jakieś czarne muchy w żółte paski...

A do każdej takiej akcji trzeba wysłać pełną 6-cio osobową sekcję strażaków, która w tym czasie może być potrzebna do innych interwencji. Koszty takiego wyjazdu to kilkaset złotych.

- Dlatego wyjeżdżamy tylko do najpoważniejszych akcji. Jeśli rzeczywiście owadów jest dużo, są uciążliwe i mogą stanowić dla ludzi zagrożenie. I tak jest to kilkanaście akcji dziennie - mówi Andrzej Gomulski, Komendant Miejski Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku - W pozostałych przypadkach radzimy skontaktować się ze specjalistycznymi firmami zajmującymi się usuwaniem owadów.

Ogromna liczba zgłoszeń związanych z dzikimi gniazdami o tej porze roku to dla strażaków normalka.
Owady znajdywane są przy wejściach do domów, piwnic, pod okapami, rynnami, na dachach, a także w przewodach kominowych czy wentylacyjnych.

Do likwidacji gniazd strażacy używają sprzętu i ubrań podobnych do tych jakie stosują pszczelarze. Na przykład spryskują owady wodą, od czego stają się one cięższe i nie mogą latać.

Gniazdo wkłada się do drewnianej skrzynki, którą najczęściej przekazuje się okolicznym pszczelarzom. Inną metodą likwiduje się osy czy szerszenie.

Kokon zostaje po prostu odcięty i wsadzony do specjalnej skrzynki. Następnie owady wywożone są do lasu w odludne miejsce i tam wypuszczane na wolność.

Zanim wykręcimy 998 warto upewnić się, czy rzeczywiście interwencja strażaków jest konieczna.

Warto także pamiętać, że w każdej chwili możemy od dyżurnego otrzymać informację o adresach firm, które równie profesjonalnie zajmą się bzyczącym i uzbrojonym w żądła problemem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza