Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strongman gangsterem. Kruszyna wiedział, że CBŚ go zatrzyma

Mariusz Parkitny, Agnieszka Grabarska
W swoim dorobku Kruszyna ma m.in. wicemistrzostwo Polski i Europy. Trzykrotny wicemistrz województwa zachodniopomorskiego w pchnięciu kulą. Jego pseudonim to żart – ma 189 cm wzrostu. Waży 134 kilogramy. Obwód bicepsu – 53 centymetry. Rozmiar klatki piersiowej – 137 cm.
W swoim dorobku Kruszyna ma m.in. wicemistrzostwo Polski i Europy. Trzykrotny wicemistrz województwa zachodniopomorskiego w pchnięciu kulą. Jego pseudonim to żart – ma 189 cm wzrostu. Waży 134 kilogramy. Obwód bicepsu – 53 centymetry. Rozmiar klatki piersiowej – 137 cm. Agnieszka Grabarska
Policja rozbiła gang, który siłą próbował zmonopolizować handel narkotykami na wybrzeżu. Wśród zatrzymanych jest Grzegorz Sz. z Trzebiatowa, jeden z najsilniejszych Polaków.

W pasie nadmorskim województwa kontrolowali handel narkotykami, do rozbojów używali broni i niebezpiecznych narzędzi. Podpalali samochody - mówi asp. Przemysław Kimon z zachodniopomorskiej policji.

Gang liczył kilkanaście osób. Jedną z głównych postaci był 28-letni Grzegorz Sz. ps. Kruszyna, mieszkaniec Trzebiatowa. Choć z zawodu jest kucharzem, to więcej sukcesów osiągnął jako siłacz. Był jednym z najlepszych w Polsce strongmanów. Przy zatrzymaniu nie stawiał oporu.

Jak ustaliliśmy, dzień wcześniej dostał telefon, że będzie zatrzymany. Ze swoim obrońcą zgłosił się na komendę. Podobno w areszcie planuje zorganizowanie turnieju strongmanów.
O fenomenie siłacza z Trzebiatowa, zrobiło się głośno w 2007 roku. W tłumie początkujących zawodników wypatrzył go znany w tej dyscyplinie Jarosław Dymek. Trzebiatowianie mówili wtedy, że Kruszyna to dobry, pełen humoru chłopak. Wspominali, jak kiedyś po środku ulicy dostał brawa, bo na ramieniu niósł lodówkę swojej babci.

- W życiu ważne jest to, aby trzymać się swoich zasad - mówił naszemu reporterowi Kruszyna. - Dźwiganie ciężarów to bardzo męski sport. Ale nie można także zapominać, że męskość to nie tylko siła - przekonywał.

Kiedy zaszedł na szczyt, zorganizował szkolenia i zawody dla chłopców ze Szkolnego Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Rewalu.

- Uważam, że sport to doskonała forma resocjalizacji, dlatego kilka razy w miesiącu przyjeżdżam do ośrodka w Rewalu. Mówię chłopakom, jak mają rozłożyć siłowe treningi i pokazuję jak prawidłowo wykonywać ćwiczenia. Cieszę się, że złapali bakcyla - mówił.

Ale według prokuratury, drugie życie Kruszyny nie było już takie wzorowe. Jest podejrzany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, nielegalne posiadanie broni palnej oraz handel narkotykami.

- To była walka o wpływy narkotykowe na wybrzeżu - dodaje asp. Kimon.

Śledztwo trwało kilka miesięcy. CBŚ i policjanci z komendy wojewódzkiej dyskretnie przyglądali się działalności Kruszyny i jego kumpli. Zatrzymywano ich w Kołobrzegu, Gryficach, Trzebiatowie, Szczecinie. Byli całkowicie zaskoczeni i nie stawiali oporu. Oprócz broni palnej, znaleziono u nich kije bejsbolowe i maczety, które służyły do popełniania przestępstw. Wśród zarzutów jest też podżeganie do zabójstwa.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński