Strzelectwo to trudna dyscyplina. W pistolecie pneumatycznym czterdzieści strzałów było sporo kandydatek do podium podczas mistrzostw Europy. Wśród nich wymieniana była także Mirosława Sagun-Lewandowska.
Przed wyjazdem do Pragi zawodniczka Klubu Strzeleckiego Gryf Słupski była w znakomitej dyspozycji. Tym samym zostały rozbudzone apetyty na wysokie miejsce słupszczanki. W tym roku stawka była doborowa i bardzo mocna. Do rywalizacji przystąpiło 60 pistoleciarek. Przynajmniej piętnaście z nich miało zbliżone wyniki, z realnymi szansami przynajmniej na finał. O wszystkim zadecydowała dyspozycja dnia.
W stolicy Czech nasza trzykrotna olimpijka osiągnęła wynik 380 punktów. Do finałowego awansu zabrakło jej dwóch punktów. Ostatecznie Sagun-Lewandowska uplasowała się na dwunastym miejscu w Europie. Inne Polki wypadły słabo. Beata Bartków-Kwiatkowska została sklasyfikowana na dwudziestej ósmej pozycji. Jej osiągnięcie to 376 punktów. Agnieszka Korejwo była 55. Wystrzelała tylko 365 punktów.
Spośród ośmiu finalistek w wybornej formie była Maria Grozdeva. Bułgarka osiągnęła wynik 487,4 (388 + 99,4) pkt. Ten wyczyn zapewnił jej złoty medal. Dalsza klasyfikacja na podium: 2. Nino Salukvadze (Gruzja) - 484,4 (384 + 100,4) pkt, 3. Lenka Maruskova (Czechy) - 483,9 (383 + 100,9) pkt.
- Wiedziałem, że o medalowe zdobycze nie będzie łatwo, ale liczyłem na finał Mirki - wyznał Julian Lis, klubowy trener Sagun-Lewandowskiej. - Takie są już uroki sportu. Nie zawsze można wygrywać. Wiele czołowych zawodniczek z różnych krajów miało podobne ambicje, by znaleźć się w gronie tych najlepszych. W Pradze stawka uczestniczek była wyjątkowo silna. Moja podopieczna jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?