Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świadek koronny aresztowany co najmniej na miesiąc za oszustwa

Bogumiła Rzeczkowska
Archiwum
Słupski sąd rejonowy aresztował Ryszarda K., podejrzanego o oszustwa. Były właściciel ośrodka wypoczynkowo-rehabilitacyjnego GlobeTrot w Ustce przy ul. Na Wydmie będzie w areszcie przebywał co najmniej miesiąc.

Ryszard K. został zatrzymany w Warszawie pod koniec lipca. Słupska prokuratura rejonowa ścigała go listem gończym od września 2011 roku za oszustwa. Z wydanych zaocznie zarzutów wynikało, że podejrzany wyłudził 300 tysięcy złotych od Roberta N. z Ustki.

Ryszard K. na podstawie listu gończego był aresztowany na 14 dni. Został już przekonwojowany do Słupska, a w miniony piątek przesłuchany przez prokuraturę.

- Zarzucono mu, że od 20 lipca 2005 roku do 31 grudnia 2007 roku oszukał pokrzywdzonych, którzy wpłacili mu ponad 570 tysięcy złotych. Miały to być zaliczki na zakup działek budowlanych, mieszkań i lokali użytkowych. Jednak Ryszard K. nie ulokował tych pieniędzy w nieruchomościach i nie oddał pokrzywdzonym - mówi Jacek Korycki, rzecznik słupskiej prokuratury okręgowej. - Ryszard K. nie przyznał się do zarzutów. Stwierdził, że nie wyłudził pieniędzy.

Prokuratura wystąpiła z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. W poniedziałek sąd rejonowy zastosował wobec niego miesięczny areszt.

W tej sprawie na razie dwie osoby oficjalnie uznano za pokrzywdzone. Prokuratura jednak ma sygnały od innych osób i nie wyklucza, że grupa oszukanych przez Ryszarda K. może się powiększyć

Ryszard K. do końca 2008 roku prowadził na ul. Na Wydmie ośrodek rehabilitacyjny Globe Trot. Zajmował się też wynajmem apartamentów. Wyjechał z Ustki, kiedy do ośrodka zaczęli pukać komornicy. Wielu pokrzywdzonych do dzisiaj nie zgłosiło się na policję.

Ryszard K. nosił miano Złotousty ze względu na dar przekonywania ludzi do robienia z nim interesów. W przeszłości miał inną tożsamość. Był Markiem B., ps. "Rudy". Zmienił nazwisko, gdy został świadkiem koronnym w procesie łódzkiej "ośmiornicy" (proces toczy się od nowa). Później - jako Ryszarda K. - słupski sąd rejonowy skazywał go dwukrotnie za przestępstwa karne skarbowe. To śledztwo dotyczy także czynów Ryszarda K., który w innych sprawach nie korzysta z przywilejów świadka koronnego Marka B.

Wielu współpracowników Ryszarda K. z Ustki znało jego przeszłość. W kontaktach towarzyskich i biznesowych używał też swojego dawnego imienia. Jednak wiele osób nie wiedziało, że powierza pieniądze przestępcy, który dla uniknięcia kary zaczął współpracować z organami ścigania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza