Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świadkowie wypadku w Zimowiskach wciąż nieustaleni

Bogumiła Rzeczkowska
Do śmiertelnego wypadku doszło w Zimowiskach.
Do śmiertelnego wypadku doszło w Zimowiskach. Archiwum/Mariusz Surowiec
Policja wciąż szuka naocznych świadków śmiertelnego wypadku w Zimowiskach. W związku z brakiem najważniejszych zeznań sprawa jeszcze nie trafiła do biegłych.

Od tragedii w Zimowis­kach minęły prawie dwa miesiące, a policja wciąż ma problemy ze znalezieniem osób, który widziały wypadek. Przypomnijmy, że 1 lipca w samym centrum wsi zginął Stanisław Siudek z Ustki. 76-letni emeryt przed godziną 17 jechał rowerem na działkę. Został uderzony przez toyotę auris, którą kierowała 34-letnia Marlena M. Kobieta była trzeźwa. Męż­czyzna zmarł na miejscu od wielu rozległych obrażeń. Siła uderzenia była ogromna. Świadczą o tym zniszczenia samochodu i roweru.

Zobacz także: Śmiertelny wypadek w Zimowiskach. Rowerzysta zginął na miejscu (wideo)

Policja zakłada, że ustcza­nin został uderzony na pasach lub w ich okolicy. Po wypadku toyota zatrzymała się na lewym pasie jezdni. Z informacji, jakie do nas dotarły, Marlena M. wyprzedzała co najmniej dwa samochody. Do wypadku doszło, gdy rowerzysta był na lewym pasie jezdni. Wcześniej miał zasygnalizować skręt w lewo. Widzieli to jadący tuż za nim kierowcy i dlatego nie wyprzedzali go. Jednak druga wersja zdarzenia wskazuje na to, że rowerzysta na pasach przeprowadzał rower przez jezdnię.

Niestety, naoczni świadkowie milczą. Nie wiadomo dokładnie, kto z mieszkań­ców Zimowisk widział wypadek, a kierowcy odjechali z miejsca zdarzenia. - Zgłosił się do nas jeden świadek, ale śledczy proszą o kontakt inne osoby - mówi Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji. - Pewne okoliczności zdarzenia zostaną ustalone na podstawie obrażeń ofiary oraz śladów na drodze. Jednak najistotniej­sze są zeznania świadków.

- Ta sprawa zostanie przekazana biegłemu dopiero wtedy, gdy zostanie zebrany cały materiał dowodowy, to znaczy zeznania świadków oraz z oględzin miej­sca zdarzenia i sekcji ofiary - mówi Sylwia Knapik, zastępca słupskiego prokuratora rejonowego. - Dopiero na podstawie kompletnej dokumentacji biegły będzie mógł wydać opinię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza