- Jestem zadowolony, że zagrałem pierwszy mecz w barwach Wisły, ale oczywiście jednocześnie jestem smutny, bo przegraliśmy i nie awansowaliśmy do następnej rundy - powiedział Richard Guzmics po przegranym przez "Białą Gwiazdę" 0:2 spotkaniu 1/16 finału Pucharu Polski z Lechem w Poznaniu.
- Staraliśmy się walczyć, ale się nie udało. Czasami staram się wyprzedzać napastników. Trzeba dobrze wyczuć, kiedy można to zrobić. Starałem się właśnie tak grać - mówił Węgier. W Poznaniu zagrał na swojej pozycji, czyli w roli stopera. Jego gra na tyle spodobała się trenerowi Wisły Franciszkowi Smudzie, że rozważa wystawienie tego zawodnika w najbliższym ligowym meczu, czyli niedzielnych derbach z Cracovią. Guzmics może w tym spotkaniu zastąpić Arkadiusza Głowackiego, który walczy z kontuzją. Nie jest jednak wykluczone, że obaj stworzą duet środkowych obrońców. Wtedy Dariusz Dudka zostałby przestawiony na pozycję defensywnego pomocnika.
Guzmics jest nowym zawodnikiem, ale koledzy z drużyny już mu wytłumaczyli jak ważne spotkanie czeka wiślaków. - Teraz przed nami derby Krakowa, w których chciałbym oczywiście zagrać. Już mi uświadomiono mi, że to jest mecz, którego przegrać nie można - powiedział Guzmics.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?