- Czołem żołnierze! - przywitał się generał Roman Kopka, dowódca 7. PBOW, rozpoczynając piątkowy apel. W odpowiedzi zabrzmiało głośne: „Czołem panie generale!”. Potem zgodnie z wojskowym protokołem na maszt została wciągnięta biało-czerwona flaga i zabrzmiał Mazurek Dąbrowskiego.
Rangę wydarzenia podniosła obecność Orkiestry Dętej z Koszalina oraz kawalerzystów ze Szwadronu Kawalerii Wojska Polskiego.
- Dziś obchodzimy święto 30-lecia nadania sztandaru 7. Pomorskiej Brygady Obrony Wybrzeża. Tak, to już 30 lat. Niektórzy z obecnych nawet tyle nie mają – mówił generał Roman Kopka, po czym przeszedł do witania gości. - Mam zaszczyt powitać generała brygady Sławomira Dudczaka, zastępcę dowódcy 12. Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej, przedstawicieli władz samorządowych i powiatowych, wojewódzkich, szczególnie byłych dowódców 7. PBOW. W sposób szczególny witam dyrektora IPN Oddział Gdańska dr. Marka Szymaniaka, biskupa diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej Zbigniewa Zielińskiego oraz wnuczki zacnego patrona generała Grzmota Skotnickiego – Martę Skotnicką-Karską, Elżbietę Skotnicką-Tracką oraz Agnieszkę Juszczak. To dla nas radość i zaszczyt móc gościć rodzinę patrona – mówił generał Kopka.
Witał także m.in. dowódcę Bazy Wsparcia Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych w Redzikowie - komandora Ronel Reyes’a, admirała Wojciecha Sowę, reprezentującego dowódcę Centrum Operacji Morskich, żołnierzy Armii Krajowych oraz Stowarzyszenia Wolność i Niezawisłość, szczególnie uczestnika II wojny światowej – porucznika Zbigniewa Hassa, który – jak mówił generał Kopka – jest przykładem męstwa, bohaterstwa i odwagi.
Obecni byli także przedstawiciele organizacji kombatanckich, poczty sztandarowe z prezesami pułków wchodzących w skład historycznej Pomorskiej Brygady Kawalerii - z 16. Pułku Ułanów Wielkopolskich w Bydgoszczy, z 18. Pułku Ułanów Pomorskich z Grudziądza, 8. Pułku Strzelców Konnych z Chełmna.
Głównym punktem uroczystości było odsłonięcie pomnika – popiersia generała Stanisława Grzmota-Skotnickiego.
- Generał Grzmot-Skotnicki urodził się 130 lat temu, W tym roku mija też 85. rocznica śmierci generała, śmierci na polu bitwy. Jak sam kiedyś powiedział „kawalerzysta z krwi i kości zwykł mawiać – jeżeli zniknąć to w szarży”, a sam poległ prowadząc tyralierę piechoty w bitwie nad Bzurą. Nasz patron zasłużony żołnierz RP, kawalerzysta, który kochał, konie, kawalerię, wojsko, ale przede wszystkim ludzi. Każdego szanował, z każdym potrafił rozmawiać, podejmował zawsze słuszne decyzje. Mądrość wynikała z doświadczenia, ale i szkół, które ukończył – we Francji, w Szwajcarii. Droga życiowa generała wiedzie przez szlak bojowy, w 1937 roku obejmuje dowództwo Pomorskiej Brygady Kawalerii, brygady zasłużonej dla walk o Pomorze, która wsławiła się w wielu bitwach. Wygrana bitwa 26 lipca 1920 roku z armia Budionnego sprawiła, że ten dzień został ustanowiony jako święto 7. PBOW – mówił generał Kopka. - Generał miał wiele zasług – nie tylko zasług, był także wykładowcą i komendantem szkoły jazdy w Grudziądzu, zapisał się chlubnie w tradycji oręża polskiego, dlatego dziś z dumą odsłaniamy pierwszy w kraju pomnik generała Grzmota Skotnickiego, z czego jako dowódca jestem bardzo dumny.
Wydarzenie zostało objęte honorowym patronatem Prezydenta Miasta Słupska i Instytutu Pamięci Narodowej - Oddział w Gdańsku.
Tragedia w Połtawie. 41 ofiar po rosyjskim ataku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?