Nieco skromniejsze i postawione przede wszystkim na edukację Święto Morza ściągnęło do portu i na Promenadę Nadmorską wczasowiczów, weekendowych turystów i ustczan. W porcie odbywał się wyścig butelkowy o puchar burmistrza Ustki. Spore zainteresowanie budził Jarmark Rękodzieła, na którym można było kupić różności - od staroci przez ozdoby, biżuterię po łakocie. Nie zabrakło też atrakcji dla dzieci, które świetnie bawiły się na Promenadzie Nadmorskiej pod okiem animatorów.
Natomiast na plaży, gdzie po południu można było spotkać najwięcej ludzi, postawiono na edukację. Ratownicy medyczni i policjanci radzili, uczyli i pomagali, jak dbać o własne i innych bezpieczeństwo. Ciekawym pokazem było ratowanie dziecka, które się zakrztusiło. Oczywiście małym pacjentem był manekin. Pokaz wzbudził duże zainteresowanie wszystkich pokoleń. I młodych rodziców, i dziadków. Plażowicze dowiedzieli się, że ratowanie małego dziecka, które się zakrztusi, zdecydowanie różni się od udzielania pomocy osobie dorosłej. Kto tego nie wiedział, miał okazję przyjrzeć się, jak powinno się pomagać ludziom, których życie jest zagrożone.
W namiotach na plaży można też było zrobić pomiar ciśnienia i cukru. Do takiej oferty ustawiła się spora kolejka.
A późnym popołudniem i wieczorem - koncerty z udziałem Usteckiej Orkiestry Dętej oraz zespołów Kubryk i Handszpaki. W niedzielę wciąż będzie kusił portfele Jarmark Rękodzieła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?