W Końskich oddano cześć majorowi Henrykowi Dobrzańskiemu „Hubalowi”. Kameralna uroczystość odbyła się przed jego pomnikiem

We wtorkowy poranek przed pomnikiem majora Henryka Dobrzańskiego „Hubala” w Końskich przy zbiegu ulic majora Hubala i Polnej zebrali się członkowie Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej oddział Końskie, samorządowcy z przewodniczącym ustępującej Rady Miasta Piotrem Słoką i wiceburmistrzami Krzysztofem Jasińskim i Marcinem Zielińskim, nauczyciele i uczniowie Szkoły Podstawowej w Pomykowie noszącej imię „Hubala”, dyrektorzy placówek oświatowych. Poczet sztandarowy stanowili uczniowie ze szkoły w Pomykowie: Maja Derlichowska, Oskar Tatar i Adrianna Kwiatkowska. Nie był to przypadek. Szkoła Podstawowa w Pomykowie w roku 2016, jako pierwsza w powiecie koneckim, otrzymała imię majora Henryka Dobrzańskiego „Hubala”.

Spotkanie rozpoczął nauczyciel historii z Pomykowa Dariusz Sokołowski, który przypomniał o wielkim znaczeniu majora podczas początkowej części II wojny światowej. Mówił o bohaterstwie żołnierza i jego wielkiej charyzmie. Potem wraz z dyrektor szkoły Haliną Wachowicz i uczniami złożyli kwiaty przed pomnikiem patrona.

Wieńce składali także członkowie Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, samorządowcy, dyrektorzy placówek oświatowych.

Zobacz zdjęcia z uroczystości

Przypomnijmy, że pomnik majora „Hubala” w Końskich autorstwa Karola Badyny został odsłonięty w sierpniu 2004 roku. Przestrzenna forma pomnika została zlokalizowana przy zbiegu ulic Hubala i Polnej i przedstawia popiersie Majora umieszczone na wysokim cokole.

urodził się 22 czerwca 1897 roku. Był legionistą I wojny światowej, w II wojny światowej dowódcą Oddziału Wydzielonego Wojska Polskiego. Nie zdjął munduru ani nie złożył broni po wrześniowej klęsce. Walczył do śmierci i stał się legendą. 30 kwietnia 1940 roku major Henryk Dobrzański "Hubal" i jego partyzanci zostali zaskoczeni przez nadchodzącą niemiecką obławę. „Hubal” wsiadając na swojego konia „Demona” został trafiony serią z karabinu maszynowego.

Więcej o majorze "Hubalu" i jego historii pisaliśmy: