Świnoujście: Gaz popłynie na południe

Wszyscy zgodnie zapewniają, że o ponownym przedłużeniu terminu oddania ukończonego gazoportu nie ma mowy.

- Dzisiaj mogliśmy się zapoznać z najważniejszą inwestycją dotyczącą bezpieczeństwa energetycznego naszego państwa i Unii Europejskiej - mówi Włodzimierz Karpiński, minister skarbu państwa. - Wizytując z panem ambasadorem plac budowy utwierdziliśmy się w przekonaniu, że harmonogram, który został podpisany 10 września był racjonalny.

Minister dodaje, że spotkanie z przedstawicielami wykonawców i inwestorów było bardzo owocne i pozwoliło ustalić, że nadzór działań na terenie budowy jest na odpowiednio wysokim poziomie. To oznacza, że nie ma powodów do obaw pod względem jakości tworzonych zbiorników.

Najważniejszym jednak stwierdzeniem, które na placu budowy padło była deklaracja rozwinięcia działań Polskiego LNG.

- W najbliższym czasie będziemy dokonywali procedury legislacyjnej ustawy, która będzie rozszerzała ustawę o LNG o budowę dalszych korytarzy przesyłowych, tak by zasilać gazem z tego miejsca kraje południa Europy - informuje Włodzimierz Karpiński.

Czy można zatem wnioskować, że również Włosi będą zaopatrywani przez PLNG? W końcu ten kraj od początku jest związany z budową terminalu.

- Ta inwestycja jest bardzo ważna, istotna nie tylko dla Polski, ale Europy. Jako przedstawiciel włoskiego rządu, muszę powiedzieć, że jestem dumny z tego, że w budowę zaangażowany jest włoski wykonawca - mówi Riccardo Guariglia, ambasador Republiki Włoskiej. - Robimy z naszej strony wszystko, by harmonogram o którym mówi pan minister był zrealizowany.

- Przyjechaliśmy tu, by wykazać determinację rządu Włoch i Polski - mówi minister skarbu państwa.

Dodaje jednak, że na takich budowach zawsze pojawiają się problemy, co jego zdaniem jest nieuniknione.

- Ryzyka są naturalne przy tego typu inwestycjach. Były, będą i są. Najistotniejsze jest to, że dzisiaj są oszacowane i zarządzane - uspokaja Rafał Wardziński, prezes spółki Polskie LNG. - Oczywiście zawsze występują takie zagrożenia, o których być może jeszcze nie wiemy, natomiast jesteśmy przygotowani na te, które dzisiaj występują.