Sikorski powiedział, iż Niemcy zgodzili się część rurociągu przesunąć bardziej na północ, gdzie Bałtyk jest głębszy a około 20 kilometrów rury po prostu zakopać w dnie.
Gazociąg Północny będzie przecinał w dwóch miejscach szlaki żeglugowe prowadzące do Świnoujścia. Północny - na wodach strefy ekonomicznej oraz zachodni, który biegnie przez wody terytorialne Niemiec(z tego najczęściej korzystają statki zmierzające do naszego portu).
W miejscu przecięcia gazociągu i szlaku północnego mamy głębokości 16,1-17 m. Uwzględniając średnicę rury na dnie (1,5 m), pozostaje 14,6-15,5 m. Należy jeszcze odjąć 2 m stanowiące margines bezpieczeństwa.
Ale na przecięciu planowanej rury i szlaku zachodniego głębokości wynosi 14,7-15 metrów. Uwzlędniając te same elementy, pozostaje więc 11,2-12,1 m. A już teraz do Świnoujścia przypływają jednostki o zanurzeniu 13,2 m.
Dlatego strona polska sugerował Niemcom, by wkopać rurę na przecięciu szlaku, zwłaszcza zachodniego. Tu bowiem położenie rury już teraz ograniczyłoby dostęp dużym jednostkom do portu w Świnoujściu.
- Musimy myśleć perspektywicznie - tłumaczył Jarosław Siergiej, prezes Zarządu Morskich Portów Szczecin Świnoujście . - Po Bałtyku mogą pływać statki o zanurzeniu do 15 metrów. PŻM już teraz posiada jednostki o zanurzeniu 14,6 m.
Urząd Górniczy w Stralsundzie jeszcze nie wydał zgody na budowę odcinka przecinającego szlak zachodni. Natomiast Federalny Urząd Żeglugi morskiej i Hydrografii w Hamburgu już wydał zgodę na położenie rury w strefie ekonomicznej (szlak północny). W tym pozwoleniu uwzględniono wcześniejszą sugestię szefa polskiego MSZ, wprowadzając zapis, iż w razie potrzeby rura na przecięciu szlaku ma być zagłębiona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?