Jury festiwalu nie miało żadnych wątpliwości. Wszyscy jego członkowie dali aroniówce pani Barbary najwyższe noty. Zafascynowała ich klarowność trunku, ale także niezwykła wręcz równowaga pomiędzy jego słodkością, a mocą alkoholu.
Wzruszona zwyciężczyni, która otrzymała także nagrodę za najlepiej przygotowane stoisko prezentujące nalewki zdradziła swój sekret na udany trunek, który niegdyś był symbol polskiej kuchni.
- Otóż chodzi o to, żeby zalewać 70 - procentowym alkoholem owoce i dopiero później dodawać cukier do smaku. Nigdy nie odwrotnie - powiedziała zgromadzonym gościom. - Oczywiście najważniejszym składnikiem jest pasja i serce.
Z radości po zwycięstwie sama nalewała im swój trunek do kieliszków zupełnie za darmo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?