Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sypią się mandaty za stanie na deptaku

Daniel [email protected]
Mieszkańcy i najemcy lokali handlowych i usługowych znajdujących się przy ul. Wojska Polskiego byli informowani przez straż miejską, że parkowanie na deptaku może się skończyć mandatem.
Mieszkańcy i najemcy lokali handlowych i usługowych znajdujących się przy ul. Wojska Polskiego byli informowani przez straż miejską, że parkowanie na deptaku może się skończyć mandatem. Krzysztof Piotrkowski
- Deptak w wielu miejscach przypomina parking - twierdzi pan Jarosław z ul. Wojska Polskiego. Straż miejska jest tam regularnie.

Pan Jarosław mieszka przy ul. Wojska Polskiego, od strony deptaku. Jak twierdzi, zamiast służyć on przechodniom, częto jest traktowany jak parking.

- Po środkowej części deptaku, między chodnikiem a ścieżką rowerową samochody jeżdżą bardzo często. Kierowcy przywożą coś do sklepów lub mieszkań. To jestem w stanie zrozumieć - mówi nasz czytelnik. - Ale nie można dopuścić do tego, by samochody były tam zaparkowane na kilka godzin, często od rana do wieczora. To nie parking, to deptak. Powstał on dla pieszych, nie dla kierowców.

Sebastian Michałowski, miejski inżynier ruchu, potwierdza, że to nie miejsce dla samochodów. - Tam jest strefa zamieszkania, zatem parkować można tylko w wyznaczonych miejscach. A tych na deptaku nie ma - mówi Sebastian Michałowski. - Jeśli mieszkańcy zobaczą tam zaparkowane samochody, mogą w tych sprawach interweniować w straży miejskiej.

A straż miejska jest tam regularnie.

- Za takie wykroczenie wystawiamy mandat w wysokości 100 złotych i nakładamy jeden punkt karny - mówi Paweł Dyjas, komendant Straży Miejskiej w Słupsku. - Oczywiście do każdego przypadku podchodzimy indywidualnie. Jeśli ktoś przyjechał na chwilę, by wyładować towar do sklepu lub przywiózł starszą osobę, to wówczas interwencja kończy się na pouczeniu. Jeśli jednak ktoś parkuje długi czas, wówczas jest karany.

Pan Wiesław, który prowadzi lokal usługowy przy ul. Wojska Polskiego, przyznaje, że czasem parkuje na deptaku. - W podwórko wjechać nie mogę, a przecież gdzieś muszę zostawić samochód. Auto to moje narzędzie pracy, wiele razy dziennie wyjeżdżam do klientów - mówi przedsiębiorca. - Miasto powinno nam ułatwić działalność gospodarczą i pozwolić parkować w strefie na preferencyjnych warunkach, podobnie jak mieszkańcom. Na przykład na miejscach po drugiej stronie deptaku.

- Strefa powstała po to, żeby upłynnić ruch, ograniczyć czas parkowania na wyznaczonych miejscach, a przez to umożliwić to jak największej liczbie kierowców - mówi Sebastian Michałowski. Przedsiębiorcy i osoby pracujące w strefie płatnego parkowania mogą wykupić specjalny abonament w wysokości 100 zł miesięcznie lub 800 złotych za cały rok.

ZOBACZ TAKŻE: Piotr Knut zrezygnował z funkcji komendanta Straży Miejskiej w Słupsku

Czytaj także:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza