Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sypie się klatka schodowa przy ul. Konopnickiej w Słupsku

Marcin Markowski [email protected]
Mieszkańcy kamienicy przy ul. Marii Konopnickiej 10 od wielu lat nie mogą doczekać się remontu klatki schodowej. Administracja budynku zapewnia, że naprawi największe usterki.
Mieszkańcy kamienicy przy ul. Marii Konopnickiej 10 od wielu lat nie mogą doczekać się remontu klatki schodowej. Administracja budynku zapewnia, że naprawi największe usterki. Łukasz Capar
Mieszkańcy kamienicy nr 10 mieszczącej się przy ulicy Marii Konopnickiej w Słupsku skarżą się, że ich klatka schodowa nie była remontowana od 30 lat. Odpadający tynk i farba to dla nich codzienność.

Z naszą redakcją skontaktowali się mieszkańcy kamienicy numer 10 przy ulicy Marii Konopnickiej. Nie mogą zrozumieć, dlaczego ich klatka schodowa nie była remontowana przez 30 lat.

- Odkąd kamienica przeszła pod zarząd wspólnot mieszkaniowych, osoby zamieszkujące lokale gminne są traktowane jak lokatorzy niższej kategorii, bez prawa głosu - mówi Andrzej Szwaja, mieszkaniec kamienicy.

- Wszelkie naprawy czy remonty są najpierw omawiane na zebraniach zarządu z mieszkańcami lokali własnościowych. W naszej wspólnocie klatki, w których mieszkają członkowie, są remontowane co kilka lat. Nas natomiast odsyła się do administracji. Raz na ulicę Niemcewicza, innym razem na ulicę Prusa.

Zdaniem mieszkańców kamienicy nr 10, liczne podania dostarczane przez nich do administracji nie przyniosły żadnych efektów.

- Cały czas słyszymy odpowiedź, że nie ma funduszy na remont. Zastanawiamy się więc, gdzie są nasze pieniądze płacone przez lata w ramach czynszu - dodaje zbulwersowany mężczyzna.

Klatka przy ul. Konopnickiej 10 jest bez wątpienia jedną z najbrzydszych w okolicy. Zewsząd odpadają tynki. Na wielu ścianach pozostały już tylko resztki farby, która odpada płatami. W niektórych miejscach nie ma w ogóle tynku, przez co widać gołe cegły. Miejsca, których były łatane ściany, do tej pory nie zostały zamalowane, wciąż widać szarą zaprawę. Na sufitach są plamy wilgoci, które wciąż się powiększają.

Mieszkańcy nie ukrywają, że wstydzą się tego, że muszą mieszkać w takiej klatce schodowej.

- Poza tym od wielu lat klatka służy jako toaleta dla osób opuszczających pobliską pijalnię piwa. Od połowy lipca nie ma w ogóle drzwi, ponieważ ktoś je zdemontował. Teraz pijacy z okolicy załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne na parterze pod drzwiami do mieszkań lub na półpiętrze - dodaje mieszkaniec.

- Trudno się żyje w takich warunkach.

Niezwłocznie po zgłoszeniu problemu skontaktowaliśmy się z pracownikami Przedsię­biorstwa Gospodarki Komunalnej w Słupsku. Poinformowali nas oni, że w tym przypadku występuje tak zwana wspólnota łączona, do której należą kamienice przy ulicach Konopnickiej 10 i 11 oraz Mickiewicza 53.

- Nasz administrator w najbliższych dniach pójdzie i sprawdzi stan techniczny tej klatki schodowej. Postaramy się, aby naprawiono chociaż poszczególne elementy na tej klatce w ramach bieżących napraw. Na razie tylko w taki sposób możemy pomóc. O generalnym remoncie musi jednak zdecydować wspólnota mieszkaniowa - wyjaśnia Aleksandra Podsiadły, rzecznik prasowy PGM w Słupsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza