Do takich informacji pomorski Narodowy Fundusz Zdrowia dociera coraz częściej. Wszystko dzięki pacjentom, którzy mogą sprawdzać historię swojego leczenia w Zintegrowanym Informatorze Pacjenta.
- Nie było u nas tak kuriozalnych przypadków jak ten z Podkarpacia, gdy pewien mężczyzna doczytał w ZIP-ie, że miał operację jajników. Jednak inne zgłoszenia się zdarzają - mówi Mariusz Szymański, rzecznik pomorskiego NFZ. - Np. to od pacjentki, która leczyła się prywatnie u jednego z lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, więc sama płaciła za wizyty, a w ZIP-ie znalazła informację, że rzekomo ten lekarz przyjął ją w przychodni, która ma podpisany kontrakt z NFZ w zupełnie innej gminie. W takich sytuacjach, gdy lekarze POZ przyjmują pacjentów, którzy zachorowali nie w miejscu swojego zamieszkania, otrzymują od nas 45 zł za ich leczenie. Sprawdzamy, czy ten proceder nie był nagminny.
Kontrola takich nadużyć to tylko jedna z możliwości, jaką daje dostęp do Zintegrowanego Informatora Pacjenta. Poza sprawdzeniem historii swojego leczenia od 2008 roku i jego kosztów są w nim udostępniane informacje o długości kolejek do specjalistów, deklaracjach wyboru lekarza i pielęgniarki w podstawowej opiece zdrowotnej, statusie ubezpieczenia, skierowaniach, oczekiwaniu na leczenie uzdrowi- skowe i realizacji wniosków ortopedycznych.
- Na razie o hasła dostępu do ZIP mogą wystąpić osoby pełnoletnie i tylko osobiście. Niestety żadne upoważnienia nie mogą być jeszcze honorowane, choć to ma się wkrótce zmienić - informuje Mariusz Szymański. - Wydrukowanie indywidualnego hasła do ZIP zajmuje około czterech minut. Trzeba tylko przyjść z dokumentem zawierającym nr PESEL.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?