Szczecin. Debata o S3, stoczni Gryfia i PŻM

 Nadzywczajną sesję zwołała grupa radnych, ale inicjatywa zyskała poparcie praktycznie wszystkich rajców. Będą dyskutować na temat budowy drogi ekspresowej S-3, zmiany statusu przedsiębiorstwa państwowego Polskiej Żeglugi Morskiej oraz sytuacji finansowej Szczecińskiej Stoczni Remontowej Gryfia. Debaty w każdej z tych spraw maja zakończyć się stanowiskiem Rady Miejskiej.

 Problem z S3

Wiąże się z brakiem funduszy na budowę kolejnych odcinków ekspresówki od Gorzowa w kierunku południowym Polski. Minister infrastruktury poinformował, że część inwestycji drogowych, które miały być realizowane w tym roku - z braku pieniędzy przesuwa na okres 2013-2015. Wśród nich znalazła się także S3. To wzbudziło uzasadniony sprzeciw nie tylko zachodniopomorskich samorządów, parlamentarzystów ale przedstawicieli całej zachodnie części kraju. Chodzi bowiem o drogę, która stanowi oś budowanego Środkowoeuropejskiego Korytarza Transportowego, łączącego z Europą i Skandynawią.

 Głos Szczecina jest jak najbardziej wskazany. Wstrzymanie budowy tej drogi grozi przecież marginalizacją stolicy naszego regionu i całego obszaru metropolitalnego.

Gryfia ma problemy

Z kolei PŻM i Gryfia to dwa przedsiębiorstwa o strategicznym znaczeniu w gospodarce morskiej - obecnie jednak znajdujące się w różnych sytuacjach finansowych.

 Gryfia, która jeszcze 2009 rok zamknęła kilkumilionowym zyskiem, jest teraz w trudnej sytuacji. Właścicielem jest MS Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych należące do Agencji Rozwoju Przemysłu. Spółka wprowadza program naprawczy, pracownicy obawiają się zwolnień.

PŻM obawia się upolitycznienia

Grupa PŻM jest w bardzo dobrej sytuacji ekonomicznej, 2009 rok zamknęła zyskiem ponad 100 mln zł. Miniony rok będzie zbilansowany nie gorzej. PŻM obchodzi 60-lat istnienia. Jest największym polskim armatorem i jedną z największych żeglugowych firm świata. Obawy dotyczą przyszłości przedsiębiorstwa państwowego.

 Rząd bowiem forsuje projekt komercjalizacji wszystkich firm państwowych. Załoga i przedstawiciele PŻM obawiają upolitycznienia świetnie prosperującego przedsiębiorstwa, które zatrudnia 3 tys. osób. Liczą na wyłączenie PŻM z przymusowej komercjalizacji.

Flagowa firma  

Dla Szczecina to flagowa firma, podnosi prestiż miasta regionu i kraju, jest naszą dumą. - Nie zepsujmy tego - przestrzegał przed tygodniem Piotr Krzystek podczas uroczystej Akademii z okazji jubileuszu 60-lecia. Kierował te słowa do decydentów. Zachodniopomorscy parlamentarzyści z małym wyjątkiem zapowiadają, że będą bronić przedsiębiorstwa i zabiegać o wyłączenie PŻM z ustawy. Jej projekt ma być głosowany w Sejmie w lutym.