- Z naszego regionu będą to głównie stoczniowcy, pracownicy Zakładów Chemicznych POLICE, Enei, PŻM - wylicza Mieczysław Jurek, przewodniczący zarządu regionu NSZZ Solidarność Pomorza Zachodniego. - Ale przyjedzie też bardzo wielu kolegów z central związkowych w kraju, z różnych branż gospodarki. Spodziewam się w sumie co najmniej 8 tysięcy demonstrantów.
piątkowy marsz w obronie pracy ruszy o godz. 11.30 spod bramy głównej Stoczni Szczecińskiej nowa ul. hutniczą, Matejki do pl. Grunwaldzkiego pod siedzibę Platformy Obywatelskiej. Stąd demonstranci udadzą się al. Jana Pawła II w kierunku pl. Żołnierza i Solidarności, przejdą obok Komendy Wojewódzkiej Policji by dotrzeć pod urząd wojewody zachodniopomorskiego.
- Wysłaliśmy zaproszenie do premiera, by osobiście przybył do Szczecina porozmawiać z nami, odebrać petycje o przedstawicieli zagrożonych zakładów - dodaje przewodniczący. - Przygotowali je stoczniowcy, pracownicy ZCh POLICE, grupy Enea, szczecińskiego portu a także PŻM. Żądamy od rządu takich działań, by stocznia ożyła, by powstały tu miejsca pracy. Nie chcemy bezsensownej wyprzedaży majątku w kawałkach, byle komu, aby tylko sprzedać. A do tego, w naszym przekonaniu zmierza minister skarbu Aleksander Grad.
Związkowcy sprzeciwiają się też zakusom na prywatyzację Enei przez sprzedaż Niemcom. Zaprotestują także przeciwko pomysłom ograniczenia samorządności PŻM. A temu, w ich przekonaniu ma służyć nowy projektu ustawy o nadzorze właścicielskim. Ma bowiem pełnię władzy oddać ministrowi skarbu.
Przewodniczący zapewnia, że demonstracja będzie legalna. Właśnie dopracowywane są szczegóły przebiegu marszu wspólnie z policją, strażą pożarną i służbami medycznymi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?