Marek Sawicki, minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi stwierdził, iż brakuje konsolidacji między producentami a przetwórcami, co odbija się ostatecznie na konkurencyjności już w handlu.
Przyznał, iż kwestie obrotu ziemia zarządzana przez Agencje Nieruchomości Rolnych inaczej widzą dzierżawcy, inaczej mali i średni rolnicy, którzy chcieliby poszerzyć swój areał.
Grunty na sprzedaż
- Chcemy, by do 2016 roku zagospodarować grunty zarządzane przez ANR - dodał minister. - Część zamierzamy przekazać rolnikom, i umożliwić wykup dzierżawcom. Uważam bowiem, że między ziemią i rolnikiem nie powinno być pośredników.
Szef resortu zapewnił, że w budżecie są zabezpieczone pieniądze na dopłaty dla rolników.
Dobry przelicznik euro
Rolnicy otrzymają w tym roku o jedną trzecią wyższe dopłaty, ponieważ przelicznik euro wynosi ponad 4,22 zł. Przed rokiem było to 3,39 zł za 1 euro. W grudniu na konta rolników zaczną wpływać pieniądze z tytułu dopłat bezpośrednich.
Łączna kwota przeznaczona na dopłaty bezpośrednie za 2009 r. wynosi około 3 miliardy euro. Poziom dopłat jaki otrzymają polscy rolnicy za 2009 rok stanowi 90 proc. płatności jakie dostaną ich koledzy w państwach "starej" Unii, w tym 60 proc. pochodzić będzie z budżetu UE (ok. 2 mld euro), a 30 proc. ze środków krajowych (ok. 1 mld euro).
Sawicki zapewnił, że jeszcze w tym roku uda się zrobić jeden nabór na renty strukturalne. Więcej też pieniędzy w ramach premii otrzymają młodzi rolnicy - bo aż 75 tys. zł.
Ceny płodów rolnych mają wzrosnąć
Jesienią będzie nabór wniosków na inwestycje producentów. Trwa jeszcze dyskusja dotycząca realizacji tzw. zadań konsolidacyjnych producentów i przetwórców. Chodzi o wsparcie rzędu 50 mln zł, taki tez musi być wkład zainteresowanych.
Minister dość optymistycznie wypowiedział się na temat rynku mleka, masła, dopłat w celu zminimalizowania kosztów magazynowania produktów.
- Na przełomie roku spodziewamy się wzrostu cen produktów od kilkunastu do 30 proc. - dodał.
Zapytaliśmy ministra rolnictwa o kary, jakie Komisja europejska naliczyła krajom Unii, w tym Polsce za brak odpowiednich procedur kontroli dotyczących wydatków na rolnictwie.
- Polska nie będzie obciążona zbyt dużą kwotą, bo ok. 10 mln euro - wyjaśnił Sawicki. - Jeśli chodzi bowiem o kary za brak tzw. kontroli krzyżowych z bazą danych zwierząt, nas to nie dotyczy. W Polsce bowiem nie działa system ewidencji zwierząt, ponieważ my stosujemy system płatności obszarowy. Na dostosowanie się mamy czas do 2013 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?