Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin: Przepychanki ze stocznią

Marek Rudnicki [email protected] 91 481 33 33
Szczecin: Przepychanki ze stoczniąObecnie majątkiem zlikwidowanej stoczni zarządza fundusz Silesia należący do Skarbu Państwa.
Szczecin: Przepychanki ze stoczniąObecnie majątkiem zlikwidowanej stoczni zarządza fundusz Silesia należący do Skarbu Państwa. Fot. Andrzej Szkocki
SLD wymyśliło "komunalizację terenów postoczniowych". Przewodniczący sejmiku odmówił dopuszczenia projektu pod obrady. Padły mocne słowa.

Przewodniczący sejmiku, Marek Tałasiewicz odmówił wprowadzenia projektu SLD "komunalizacji terenów postoczniowych" pod obrady sejmiku. Tłumaczył to negatywną opinią marszałkowskich prawników. Opozycja nagłośniła sprawę zarzucając mu cenzurę, jak za czasów PRL.

- Dość kneblowania ust opozycji. Nie życzymy sobie, by przewodniczący sejmiku cenzurował treść naszych uchwał. To co się dzieje, to wielka manipulacja - grzmiał Dariusz Wieczorek, szef klubu radnych SLD w sejmiku. - Jak to jest możliwe, że 10 maja sejmik przyjął uchwałę w sprawie ośrodka w Niemieńsku, opierając się na tej samej podstawie prawnej, i było OK, a dziś są problemy?

Zrobiło się zamieszanie. W jego wyniku radni zobaczyli jednak projekt. Podobno inni prawnicy (przewodniczący nie określił, jacy) nic przeciwko niemu nie mieli. W efekcie i tak podczas obrad sejmiku został obalony głosami PO, która ma większość.
SLD chciała komunalizacji terenów po stoczni szczecińskiej, które dziś należą do Towarzystwa Finansowego Silesia z siedzibą w Katowicach, firmy państwowej. Na czym polega pomysł? Miasto Szczecin dostałoby tereny po stoczni za przysłowiową złotówkę. Według SLD, takie przekazanie jest możliwe (teren dla sejmiku po byłym bunkrze obok komendy wojewódzkiej policji, może zostać oddany za złotówkę, o ile urząd marszałkowski wyrazi na to chęć). Po otrzymaniu terenów urząd marszałkowski przejąłby w celowej spółce część udziałów i przekazał na to grube miliony, które ma z Unii, m.in. na podobne cele.

PiS przygotowuje już podobny projekt, który razem z SLD wkrótce złożą do rady miasta Szczecina.
Zamęt mimo obalenia projektu w sejmiku nie zmalał. Tym bardziej, że bardzo mocno poparli go Grzegorz Napieralski, przewodniczący wojewódzkiej organizacji SLD oraz poseł Stanisław Wziątek, przewodniczący komisji do spraw służb specjalnych i wiceprzewodniczący komisji obrony Narodowej w Sejmie.

- Przewodniczący Tałasiewicz trzyma te tereny, jako rezerwę na odszkodowania dla byłych prezesów Porty Holding - nie ukrywał rozczarowania Albin Majkowski z SLD, nawiązując do tego, że Tałasiewicz był w zarządzie zlikwidowanej stoczni.

Usłyszał w odpowiedzi: - Za te słowa podam go do sądu. Pan Majkowski jest paskudnym politykiem, brak mi słów.
Teraz mamy trzecią odsłonę walki o stocznię lub - jak mówią sceptycy - o głosy wyborców w zbliżającej się kampanii wyborczej.
Marek Tałasiewicz wystosował list otwarty.

- Jest to oszczercze pomówienie, naruszające moje dobre imię zarówno jako przewodniczącego sejmiku, jak i po prostu człowieka - napisał nawiązując do wypowiedzi Majkowskiego i faktu, że 10 lat temu to działacze SLD rozpowszechniali opinie, jakoby ówczesne trudności biznesowe grupy Stoczni Szczecińskiej Porty Holding były spowodowane głównie przez zarząd holdingu.

Gwoli przypomnienia - stocznia została upaństwowiona w okresie rządów SLD. Jacek Piechota, ówczesny minister gospodarki zapowiadał nawet, że ujawni Białą Księgę Stoczni, ale tego nie zrobił. Za to do więzienia wsadzono całe kierownictwo stoczni, w tym byłego wiceprezesa, dziś przewodniczącego sejmiku, Marka Tałasiewicza. Po czasie okazało się, że panowie trafili za kratki bezprawnie. Dostali odszkodowania.
 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza