Z sygnałów, które senator otrzymał od związkowców, rodzi się podejrzenie, iż spółkę zamiast z zyskiem sprzedać na wolnym rynku z portfelem zamówień, sprzedano w ramach likwidacji stoczniowego majątku po zaniżonej cenie. Prokuratura ma to wyjaśnić, jak również podejrzenie, czy stocznia już po sprzedaży nie uregulowała wielomilionowych należności wobec spółki wpłacając kasę już na konto prywatnego właściciela. Transakcję nabycia spółki przez Stocznię Szczecińską Nowa sfinansowała Agencja Rozwoju Przemysłu.
pit
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?