Od wtorku rolnicy okupują siedzibę szczecińskiego oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych przy ul. Matejki. Na Wałach Chrobrego i w uliczkach wokół stoją ich ciągniki. Nie wrócili do domów po proteście, który 14 stycznia Solidarność zorganizowała pod urzędem wojewody szczecińskiego.
- Wygląda na to, że długo tu zostaniemy - powiedział Edward Kosmal, przewodniczący Solidarności Rolników Indywidualnych w naszym regionie, szef protestujących. - Przestawiliśmy nasze postulaty. Oprócz kwestii dotyczących obrotem ziemię domagamy się możliwości sprzedaży naszych produktów prosto z gospodarstw, produktów regionalnych z gospodarstw ekologicznych.
Przedstawiciele ANR i ministerstwa rolnictwa twierdzą, że problem słupów już nie istnieje?
- To absurdalne stwierdzenie - mówi Kosmal. - To dlaczego unieważniono 200 przetargów? dlaczego prezes ANR Świętochowski unieważnia kolejne?
Kosmal przekonuje, że nagłaśnianie podziałów wśród rolników, to polityczne zabiegi wasali rządzącej koalicji.
Twierdzi, że Jan Kozak, który teraz z prezesem ZIR uważają, że protesty są niepotrzebne - bezprawnie podaje się za przewodniczącego Wojewódzkiego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych.
- Przypominam też, że zarówno on jak i prezes Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej podpisali się pod postulatami - dodał. - A we wtorkowej manifestacji uczestniczyło wielu członków walnego zgromadzenia ZIR oraz wielu rolników należących do WZRKiOR. Teraz ci panowie wtórują ministrowi rolnictwa i sabotują działania protestujących rolników.
Rolnicy oczekują przyjazdu do Szczecina prezesa ANR i kompetentnych przedstawicieli ministra rolnictwa.
- Będziemy w siedzibie ANR czekać do skutku - dodał Kosmal.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?