Oprócz radnych na sali parlamentarzyści wszystkich partii, ludzie biznesu związani z gospodarką morską i prezes Towarzystwa Finansowego Silesia, Mariusz Kolwas, który rozpoczął spotkanie przedstawiając to, co udało się Silesii do tej pory zrobić.
Silesia zatrudniła firmę konsultingową Bain&Company do poszukiwania inwestora.
- Rozmawiamy z inwestorami, __którzy byliby chętni do nabycia terenów stoczni_ - mówi prezes - . Gdyby te firmy weszły, to byłoby bardzo dobrze. Jeśli rozmowy nie powiodą się, to wchodzi w grę plan "B" - formuła parku technologicznego. Nie przewidujemy sprzedaży terenów i projektów deweloperskich._
Wicemarszałek województwa Andrzej Jakubowski zdradza, że urząd prowadzi rozmowy z poważnym inwestorem strategicznym. Kim jest inwestor? Marszałek zasłania się tajemnicą handlową.
Prezydent Szczecina, Piotr Krzystek przypomina, że należałoby najpierw wyjaśnić kwestię upadku Porty Holding (sprawa o zwrot majątku nadal jest w sądzie). I dodaje, że poważni inwestorzy w rozmowach właśnie tę kwestię podnoszą, obawiając się ryzyka wejścia na tereny postoczniowe.
- Chcielibyśmy, aby przemysł stoczniowy rozwijał się w Szczecinie - dodaje.
Ryszard Kwidzyński, były wiceprezes Porty Holding, od niedawna pełnomocnik marszałka województwa ds. gospodarki morskiej poweidział, że z przedstawionej analizy rynku światowego wynikają istotne dla przyszłości terenów postoczniowych wnioski.
- Europa produkuje zaledwie 6 proc. światowej produkcji stoczniowej, ale jest to materialnie aż 60 proc. jej wartości - mówił. - Stocznie koreańskie, chińskie i japońskie przeżywają kryzys, ale od 2015 roku przewidywany jest ponowny wzrost zapotrzebowania. Od grudnia ub.r. Włochy stały się potentatem na rynku stoczniowym odkupując od Koreańczyków 15 stoczni.
- W Europie mamy do czynienia z dużym interwencjonizmem państwowym, niestety nie w Polsce - dodał Kwidzyński o programach pomocowych dla stoczni w Niemczech i Francji oraz o fakcie, że 80 proc. Inwestycji w gospodarkę morską dokonuje się właśnie w Europie.
Europoseł Marek Gróbarczyk (PiS) mówił o 11 mld euro zainwestowanych w stocznie niemieckie. Proponuje, wzorem Europy Zachodniej, uruchomienie w Szczecinie produkcji na rzecz marynarki wojennej, która musi obecnie dokonać wymiany przestarzałego sprzętu, jak również w przestarzałą flotę rybacką.
- Hiszpania, Francja, Niemcy budują swoją marynarkę wojenną, a u nas? U nas zamawiamy w stoczniach niemieckich trzy niszczyciele za 1,5 miliarda euro.
Również _europoseł Sławomir Nitras (PO),_ i szef klubu SLD w sejmiku, Dariusz Wieczorek, zaapelowali o wspólne działanie na rzecz przyszłości terenów postoczniowych.
- Czas na to, abyśmy my, jako klasa polityczna, bili się w piersi. Nie dlatego, że nie mamy pomysłów, ale dlatego, że nie udało nam się zrobić tego, co wykonali w Trójmieście - mówił Nitras.
Przypomina, że w Trójmieście udało się zbudować ponad podziałami politycznymi wspólny sojusz i wspólną koncepcję, natomiast w Szczecinie - dotąd nie.
- Musimy to wziąć we własne ręce, dać radnym i posłom poważne zajęcie i zacząć rozmawiać o komunalizacji - mówił Nitras. - Nas stać na to, by wesprzeć projekt aktywizacji tych terenów. Należy związać tym zadaniem prezydenta Szczecina i marszałka województwa. Walczyć, aby ta inicjatywa była wsparta realną pomocą państwa.
- Żeby rząd mógł pomóc Szczecinowi, to samorząd powinien mieć swoją wizję rozwoju tych terenów - tłumaczył Dariusz Wieczorek, szef klubu radnych SLD w sejmiku. - Apeluję o to, aby samorządy: wojewódzki i miejski stanęły ponad podziałami i wspólnie wypracowały koncepcję ich zagospodarowania.
Nie zabrakło też głosu członków zarządu upadłej Porty Holding.
- Przekazuję państwu pozdrowienia od ponad 2 tys. akcjonariuszy - powiedział były wiceprezes firmy, Andrzej Strzeboński. - Życzą oni nam, abyśmy wreszcie uczynili coś w sposób rzeczywisty i merytoryczny.
Jednocześnie stwierdził, że holding dalej chce funkcjonować w Szczecinie i zapewnił, że jego rewitalizacja, gdy do niej dojdzie, uratuje produkcję stoczniową w Szczecinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?