Dziennik "Rzeczpospolita" poinformował, że Swedspan, firma z grupy Ikea, rusza wiosną z wielką budową w Orli w Podlaskiem pod granicą z Białorusią. Za 340 mln euro powstanie tartak, fabryka ultracienkich płyt HDF, lakiernia, a potem także fabryka mebli.
Pierwsze płyty mają zejść z taśmy w 2012 roku. Uruchomienie zakładu oznacza wejście Ikei na rynek jako producenta płyt drewnopochodnych. Do tej pory w Polsce firma ta była raczej ich odbiorcą.
Już dwa lata temu koncern kupił zakłady płyt wiórowych na Litwie. Razem z fabrykami w Szwecji i na Słowacji może obecnie produkować 1,2-1,5 mln metrów sześć. płyt rocznie. Zakład w Polsce podniesie te moce, Szwedzi zresztą inwestują w fabryki płyt w różnych krajach europejskich.
Polscy potentaci w tej branży, czyli firmy Grupy Krono i zakłady w Grajewie, sporą część produkcji sprzedawały właśnie do Ikei. Po uruchomieniu zakładów Swedspan w Orli, polskie fabryki mogą te zamówienia stracić, a nawet z nią konkurować na rynkach w Polsce na Wschodzie. Zdaniem analityków cytowanych przez "Rzeczpospolitą" to dla nich niedobra wiadomość, bo może się pojawić nadprodukcja płyt.
- Ikea to bardzo duża organizacja i każdy jej ruch ma ogromny wpływ na rynek - mówi "Głosowi" Joanna Jodłowska z zarządu Kronospanu. - Poza Ikeą mamy innych klientów w Polsce i zagranicą, dlatego nie traktujemy nowej inwestycji Ikei jako zagrożenia. Zamierzamy się dalej rozwijać i realizować plany inwestycyjne, choć nie robimy tego aktualnie w Szczecinku z oczywistych względów.
Przypomnijmy, że dwa lata temu w Szczecinku toczyły się rozmowy na temat uruchomienia przez Ikeę fabryki mebli w specjalnej strefie ekonomicznej. Dostawcę płyt meblowych, czyli Kronospan, mieliby wtedy po drugiej stronie ulicy. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, teren w strefie był jeszcze nieuzbrojony. Budowa infrastruktury z wykorzystaniem unijnych dotacji rusza dopiero teraz.
Zdaniem Joanny Jodłowskiej - choć podkreśla, że przedstawiciele Kronospanu nie brali udziału w rozmowach na temat ewentualnych inwestycji Ikei w Szczecinku - nie ma obecnie szans na poważnego inwestora. - Trzeba mu przede wszystkim zaoferować coś więcej niż niekończącą się batalię o rzekome zatruwanie środowiska - uważa.
Dodajmy, że do niedawna sprzedaż płyt wiórowych w Polsce systematycznie rosła, osiągając w roku 2007 poziom 5,3 mln metrów sześć. Od dwóch lat spada - w roku 2009 było to już tylko 4,7 mln metrów.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?