Szczecinek. PKS na walizkach

Większość dawnej bazy, która zajmowała kilka hektarów w centrum Szczecinka między ulicami 28 Lutego, Mestwina i Klasztorną, jest już sprzedana. Przed ponad rokiem nabywców znalazło 11 działek budowlanych wykrojonych z placu manewrowego przy Mestwina (każda sprzedana za średnio 110 tys. zł), a za 2,2 mln zł sprzedano dawne warsztaty z biurowcem między 28 Lutego a Klasztorną. Kupiec wprowadzi się tam najpewniej we wrześniu, po ostatecznej przeprowadzce przewoźnika na Cieślaka.

- W naszych rękach z dawnej bazy pozostanie jeszcze około 40 arów z dwoma budynkami biurowymi przy ulicy Klasztornej, które także chcemy sprzedać. Jeżeli nie znajdą się chętni, to będziemy je nadal dzierżawić, jak do tej pory - mówi Włodzimierz Tosik, prezes kierujący obiema szczecineckimi firmami przewozowymi, czyli powiatowym PKS i Komunikacją Miejską. Tworzą one nieformalne konsorcjum.

Stąd m.in. pomysł przeniesienia bazy PKS w pobliże KM na szczecinecką obwodnicę. W dawnym biurowcu "wodociągów" ulokowała się administracja przewoźnika, częściowo zresztą scalona już z KM. Zimą ruszyła także budowa warsztatów, w których będą cztery kanały dla samochodów ciężarowych i autobusów oraz część administracyjno-socjalna dla mechaników z biurem obsługi klienta.

Finisz inwestycji zaplanowano na koniec sierpnia, wtedy też ma być gotowy plac postojowy za biurowcem przy ulicy Cieślaka. Zadania sfinansowano z dochodów ze sprzedaży nieruchomości i 2,3-milionowego kredytu.

W kolejce do zbycia czeka także dworzec autobusowy przy ulicy Kaszubskiej i cała filia PKS w Złocieńcu, którą mają kupić samorządy powiatu drawskiego. Obsługa połączeń w powiecie drawskim w części są deficytowe i powiat szczecinecki nie chce już do nich dopłacać. Przewoźnik chce za to w niedalekiej przyszłości zbudować nowy dworzec przy stacji PKP w Szczecinku, być może wykorzystując część straszących dziś pustką zabudowań kolejowych.