W mowach kończących wczoraj proces prokurator zażądał 2 lat więzienia (w zawieszeniu na 5) dla Ireneusza J., policjanta, który miał pobić i uwięzić, Marcina K., kibica Pogoni.
Pikanterii sprawie dodawał fakt, że ów kibic jest na co dzień policjantem ze Szczecina. Z kolei kary roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata chciał prokurator wobec Józefa G., zastępcy dyżurnego w komendzie, który miał od pobitego nie przyjąć zawiadomienia o przestępstwie.
- Bito osobę leżącą i skutą kajdankami - mówił oskarżyciel Adam Mirosław. - Dobrze, że pokrzywdzony nie zasłaniał się legitymacją służbową, choć pewnie wtedy nic by się nie stało, ale nie tędy droga.
Obrońcy oskarżonych wnieśli o uniewinnienie. - Mój klient nie może odpowiadać, że to jego przełożony nie podjął decyzji, bo to z dyżurnym wszystko jest konsultowane - mówił mecenas Tomasz Czernicki. Z kolei obrońca drugiego policjanta Robert Mietlicki powtórzył, że użycie siły było uzasadnione, bo o interwencję prosili działkowcy, którym kibice Pogoni mieli zakłócać imprezę.
- Marcin K. nawet leżąc wierzgał i kopał - adwokat dodawał, że kibic dostał razy w miejsca dozwolone prawem. - Czasy pobłażania dla chuliganów się skończyły, społeczeństwo tego oczekuje od policji.
Wyrok zostanie ogłoszony we wtorek, 31 marca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?