Zastrzega, że po metodę powinno się sięgać wyłącznie w skrajnych przypadkach, kiedy otyłość zagraża życiu. - Zamiast uciekać się do takich drastycznych zabiegów jak zaszywanie żołądka można skorzystać z mojego aparatu - zachęca Hall. Jego pomysł polega na umieszczeniu magnesów w specjalnych szynach dentystycznych podobnych do tych, jakie stosuje się w aparatach korygujących uzębienie. Magnesy powinny być wystarczająco silne, aby uniemożliwić pacjentowi szerokie otwieranie ust w celu wprowadzenia i przeżuwania pokarmu. Mógłby on się posilać wyłącznie przez słomkę.
- Jest to znacznie wygodniejsza metoda walki z ekstremalną otyłością, niż wciąż stosowane drutowanie ust, które po pierwsze jest bolesne, a po drugie może być niebezpieczne, na przykład wtedy, gdy pacjentowi zbierze się na wymioty - tłumaczy naukowiec.
Hall pracuje teraz nad mechanizmem, który w razie potrzeby błyskawicznie zwalniałby magnetyczną blokadę. - Magnetyczne szczęki przeszły z powodzeniem dwunastomiesięczne próby techniczne. Teraz planujemy testy z udziałem ludzi - informuje wynalazca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?